Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Tak było w przypadku Inventum TFI (wcześniej – Idea TFI), któremu Komisja Nadzoru Finansowego cofnęła pozwolenie na zarządzanie funduszami w październiku 2014 r. m.in. za „istotne naruszenia interesu uczestników funduszy inwestycyjnych oraz liczne naruszenia przepisów prawa i statutów funduszy". Dziś, aby stracić licencję, TFI nie musi robić... nic. Dosłownie. „Z upływem 4 czerwca 2017 r. wygasło zezwolenie na prowadzenie działalności przez Harenda TFI" – czytamy na stronie internetowej KNF. Przypadek Harendy TFI jest przykładem zastosowania przepisów ustawy o funduszach inwestycyjnych i zarządzaniu alternatywnymi funduszami inwestycyjnymi, obowiązującej od 4 czerwca ub.r. – Art. 67 ust. 1 w związku z art. 67 ust. 4 pkt 3 ustawy mówi, że gdy TFI przez 12 miesięcy od dnia zaprzestania zarządzania specjalistycznym funduszem inwestycyjnym otwartym, funduszem inwestycyjnym zamkniętym lub unijnym alternatywnym funduszem inwestycyjnym nie rozpocznie zarządzania kolejnymi funduszami, zezwolenie na wykonywanie działalności wygasa – tłumaczy Jacek Barszczewski, rzecznik KNF.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Po tym, jak w kwietniu złoto sięgnęło 3500 dol. za uncję, kruszec porusza się w trendzie bocznym, zawężając zakres ruchów.
Z raportu IZFiA wynika, że w dwóch poprzednich latach opłaty za zarządzanie funduszami obligacji krótkoterminowych rosły, a to najpopularniejsze rozwiązania wśród klientów. Są jednak nadzieje, że to koniec podwyżek.
Od dłuższego czasu TFI wykładają gotówkę na zakupy polskich akcji mimo przewagi umorzeń w tego rodzaju funduszach. Na ratunek przybywają pracownicze plany kapitałowe.
Rynek funduszy w tym roku mocno rośnie, ale manna nie spada każdemu. Z giełdowych TFI niekwestionowanym liderem jest towarzystwo kierowane przez Sebastiana Buczka. Pozostałe trzy nie radzą sobie z utrzymaniem klientów przy funduszach.
Choć od razu trzeba zaznaczyć, że to przede wszystkim bankowe TFI przyciągają kapitał, przenoszony najczęściej z depozytów. Przypływ podnosi jednak wszystkie łodzie, a więc i giełdowego Quercusa, który bije rekordy wyceny.
W II kwartale największe giełdowe TFI wypracowało 12,8 mln zł zysku netto, bijąc o 10 proc. prognozy BM Pekao.