Mimo niesprzyjającego otoczenia makroekonomicznego oczekiwania biur maklerskich względem wyników Śnieżki za III kwartał są optymistyczne. – Na początku br. spółka podwyższyła ceny produktów, co przełożyło się pozytywnie już na wyniki w I półroczu. W III kwartale spółce dodatkowo sprzyjał mocny złoty (Śnieżka ma ok. 12 mln euro netto kwartalnie ekspozycji kosztowej). Baza wynikowa z III kwartału poprzedniego roku nie jest wysoka, spodziewam się, że EBIT i zysk netto Śnieżki w minionym kwartale mogą się okazać nawet o 40–50 proc. wyższe r./r. – uważa Dariusz Nawrot, analityk Noble Securities.

Jak zauważa Krzysztof Pado, analityk DM BDM, w wyniku spadku popytu spółka musi się liczyć ze spadkiem wolumenu sprzedaży, co jednak powinna zniwelować podwyżkami cen. – W III kwartale br. oczekujemy nieznacznego wzrostu przychodów r./r. Ceny farb na rynku polskim nadal rosły, co powinno niwelować utrzymującą się presję na wolumeny. Zakładany poprawę rentowności brutto ze sprzedaży w wyniku wcześniejszych podwyżek cen i spadku presji kosztów surowców, dodatkowo pomaga niska baza wyników sprzed roku – wskazuje ekspert.

Na poziomie EBITDA szacuje, że wynik może wynieść ok. 51 mln wobec 41 mln zł rok temu. Natomiast na poziomie netto zakłada 27,9 mln zł wobec 19,9 mln zł rok temu. Zakłada, że Śnieżka na poziomie skonsolidowanym wypracuje 838 mln zł przychodów (wzrost o 6 proc. r./r.), 143 mln zł EBITDA oraz 64 mln zł zysku netto. – Celem zarządu w średnioterminowej perspektywie jest powrót do rentowności osiąganych przed pandemią (w latach 2018–2019 spółka miała średnio 42,2 proc. marży brutto i 15,7 proc. marży EBITDA). Zakładamy, że cel marży EBITDA zostanie zrealizowany w 2023 r. Zwracamy uwagę, że od 2022 r. spółkę wspiera nowe centrum logistyczne, którego efekty powinny też być mocniej widoczne w kolejnych latach – podsumowuje Pado. Raport za III kwartał Śnieżka poda 20 listopada.