We wrześniu przychody dystrybutora części samochodowych wyniosły nieco ponad 1,5 mld zł, co oznacza wzrost rok do roku o około 11 proc. Był to dla firmy piąty miesiąc z rzędu, w którym tempo wzrostu hamowało. Uwzględniając dziewięć tegorocznych miesięcy, spadło ono do 21,5 proc.

Skąd taka tendencja? – Przyczyn należy upatrywać w spadającej ogólnej inflacji, ale przede wszystkim w niższych wolumenach sprzedaży (wg najnowszych danych GUS w sierpniu sprzedaż detaliczna w cenach stałych spadła o 2,7 proc. r./r.). Wzrost sprzedaży nie przekłada się na podobną dynamikę zysków spółki. W II kwartale przy przychodach na poziomie 4,56 mld zł (wzrost o 21 proc. r./r.) zysk operacyjny wyniósł 229,5 mln zł (spadek o 19 proc. r./.r), a zysk netto 154,9 mln zł (spadek o 25,9 proc. r./r.). Tym samym kluczowym aspektem pozostaje obecnie strona kosztowa spółki, która kształtować będzie rentowność Inter Carsu – wskazuje Łukasz Bryl, analityk DM Banku BPS.

Z jednej strony dystrybutorowi sprzyja rosnący rynek napraw samochodowych i utrzymujące się duże zapotrzebowanie na części na rynku wtórnym. Z drugiej wyzwaniem jest ożywienie na rynku nowych aut oraz zaostrzająca się walka o rynek wśród dystrybutorów części, wywierające presję na marże.

– Udrożnienie globalnych łańcuchów dostaw zniwelowało zastoje w odbiorze nowych samochodów, jednocześnie ograniczając zapotrzebowanie na części zamienne wykorzystywane w wymagających częstszej naprawy samochodach używanych. Wpływa to negatywnie na marżę brutto na sprzedaży, co widać w wynikach finansowych za ostatnie kwartały. Dodatkowo presję na ceny wywiera wzmożenie konkurencji cenowej zarówno pośród dystrybutorów (wygaśnięcie zawieszenia broni), jak i producentów – zauważa Mateusz Chrzanowski, analityk Noble Securities.

W jego ocenie grupa Inter Cars wciąż ma potencjał do rozwoju sprzedaży, szczególnie na rynku zachodnioeuropejskim. – Grupa kontynuuje dynamiczny rozwój na rynkach zagranicznych, notując imponujące przyrosty zarówno w oddziałach dopiero co się rozwijających, jak i w tych dojrzałych, odpowiadających za istotną część sprzedaży. Mimo to potencjał do dalszego rozwoju sieci sprzedaży pozostaje spory, szczególnie na zachodzie Europy i w Skandynawii, gdzie wciąż nie jest dostępna sprzedaż naziemna, a obecność grupy jest marginalna – zauważa Chrzanowski. Wskazuje on też na coraz bardziej ograniczone możliwości wzrostu rynkowych udziałów Inter Carsu w kraju, chociaż struktura rynku, podobnie jak europejskiego, pozostaje rozproszona, co jego zdaniem może sprzyjać jednak dalszej konsolidacji branży.