Za kolejną z dużych emisji stoi PCF Group (People Can Fly), które w lutym zdecydowało o podwyższeniu kapitału zakładowego w drodze emisji akcji z wyłączeniem w całości prawa poboru wszystkich dotychczasowych akcjonariuszy. Jak podano, przedsiębiorstwo chce pozyskać z rynku od 205 mln zł do 295 mln zł. –Środki pozyskane z nowej emisji akcji spółki wraz z własnymi środkami pieniężnymi, środkami z działalności operacyjnej generowanymi przez spółkę oraz innymi dostępnymi źródłami finansowania, nieskutkującymi rozwadnianiem udziałów akcjonariuszy, pozwolą na pełną realizację strategii grupy” – podał zarząd. Do tego, w związku z opracowaniem planu rozwoju do 2025 r., o około 175 mln zł w „wariancie konserwatywnym” może zwrócić się do inwestorów Captor Therapeutics. O pozyskaniu kapitału z rynku wspomina też inna firma biotechnologiczna – Pure Biologics. Do tego, w ramach emisji prywatnej, środki na rozwój chce pozyskać handlowy Intersport. Na ten moment jest zatem kilkanaście firm, które są w trakcie bądź planują nowe emisje akcji, a łączne zapotrzebowanie kapitału można oszacować na 1,9 mld zł. – Na pierwszy rzut oka ta kwota robi wrażenie jako potencjalnie znaczącej podaży – komentuje Sobiesław Kozłowski, dyrektor departamentu analiz i doradztwa, Noble Securities. – Zwróciłbym uwagę, że najprawdopodobniej dołek z października 2022 r. nie zostanie pokonany przez WIG i aktualny cykl koniunkturalny sprzyja fazie akumulacji, w szczególności na mniej płynnych spółkach, na których budowa pozycji wymaga czasu przy dużych czy bardzo dużych portfelach – zauważa Kozłowski. Jak dodaje, sWIG80 i NCIndex pod względem rocznej stopy zwrotu to najlepsze indeksy na GPW. – Ponadto w przypadku niektórych przedsiębiorstw część oczekiwanych emisji akcji zostanie objęta przez dotychczasowych znaczących akcjonariuszy, co zmniejszy oczekiwaną podaż netto – analizuje Kozłowski.
Popyt z PPK
Ekspert Noble Securities zwraca też uwagę, że mnożniki spółek notowanych na GPW są na historycznie niskich lub umiarkowanych poziomach, co sprzyja budowie długoterminowego portfela, choć w krótkim czy średnim terminie wyzwaniem jest brak pozytywnego salda napływów do funduszy akcji i wciąż wysokie stopy procentowe. Łącznych danych na temat sprzedaży funduszy w lutym jeszcze nie ma, natomiast na podstawie szczątkowych danych można stwierdzić, że luty przyniósł kolejną poprawę. Przykładowo NN Investment Partners TFI podało, że łączne saldo napływów w zeszłym miesiącu sięgnęło 277 mln zł i choć kapitał głównie płynął do funduszy dłużnych, to częściowo skierował się też na krajowy rynek akcji. Warto też pamiętać o stałym popycie pracowniczych planów kapitałowych, które mają charakter mieszany – jak oszacował Trigon DM, w styczniu do funduszy PPK zarządzanych przez TFI wpłynęło 351 mln zł, zaś na całym rynku PPK mogło to być około 410 mln zł. Dzięki temu w styczniu TFI wydały na akcje na GPW 194 mln zł po tym, jak w grudniu przeznaczyły na nie 252 mln zł.