Z aktualizacją strategii Kęty poczekają, aż sytuacja się uspokoi

Zawirowania makroekonomiczne spotęgowane wybuchem wojny w Ukrainie nie pozostają bez wpływu na biznes grupy. Miała świetne pierwsze półrocze, ale drugie będzie słabsze. W trzecim kwartale sprzedaż już zaczęła hamować.

Publikacja: 03.08.2022 21:00

Grupa Kęty, którą zarządza Dariusz Mańko, po sesji 3 sierpnia weszła do WIG20. fot. jakub Bauke/mpr.

Grupa Kęty, którą zarządza Dariusz Mańko, po sesji 3 sierpnia weszła do WIG20. fot. jakub Bauke/mpr.

Foto: Jakub Bauke

Grupa Kęty po sesji 3 sierpnia awansowała do WIG20, zastępując w tym indeksie Lotos. W środę na akcjach Kęt widać było wzmożony obrót. Tylko w pierwszej połowie sesji właściciela zmieniły akcje o wartości przekraczającej 18 mln zł (wyższej niż w przypadku takich firm jak Allegro, KGHM czy PGNiG). Notowania zaczęły dzień od wzrostu, ale po południu dominowała podaż. Kurs oscylował w okolicach 528 zł (-3 proc.).

Sprzedaż hamuje

Przemysłowa spółka pokazała wyniki za II kwartał. Przychody są zgodne z wcześniejszymi szacunkami, natomiast na innych poziomach rezultaty są istotnie wyższe. Wysoką dynamikę widać też w ujęciu rok do roku.

– To był świetny kwartał. Odczuliśmy silny popyt we wszystkich sektorach działalności ze względu na chęć zamagazynowania się przez klientów w obawie przed brakiem dostaw czy przerwaniem łańcuchów. W II kwartale maksymalnie wykorzystywaliśmy nasze moce produkcyjne – mówi prezes Grupy Kęty Dariusz Mańko. Dodaje, że po świetnym pierwszym półroczu drugie będzie słabsze. Wynika to wprost z prognoz finansowych (podwyższonych w czerwcu przez spółkę). Zakładają 642 mln zł zysku netto, 810 mln zł zysku operacyjnego, 980 mln zł EBITDA i 5,94 mld zł przychodów. W pierwszym półroczu 2022 r. przychody grupy wyniosły ponad 3,1 mld zł, EBITDA 618,2 mln zł, zysk operacyjny 538,8 mln zł, a zysk netto 421,5 mln zł. A zatem np. na poziomie EBITDA różnica pomiędzy wynikiem za pierwsze półrocze i spodziewanym za drugie wynosi ponad 0,2 mld zł. Zarząd podkreśla jednak, że nie ma mowy o żadnym tsunami w wynikach.

– Po prostu wracamy do poziomu dobrych, budżetowych wyników – mówi członek zarządu i dyrektor finansowy Grupy Kęty Rafał Warpechowski.

Inwestycje zgodne z planem

W samym II kwartale 2022 r. grupa miała 1,65 mld zł przychodów (+43 proc. rok do roku), 350 mln zł wyniku EBITDA (+39 proc.) oraz 246 mln zł zysku netto (+52 proc.).

Giełdowa spółka podkreśla, że realizuje inwestycje zgodnie z planem. – We wszystkich projektach mieścimy się w harmonogramach i budżetach – mówi prezes. Dodaje, że wznowiona została produkcja w Ukrainie. Firma pracuje tam na jedną zmianę. Przy czym tamtejsza działalność nadal obarczona jest wieloma wyzwaniami, m.in. deficytami paliwa i szwankującymi łańcuchami dostaw.

Grupa Kęty zapowiadała aktualizację strategii do 2025 r.

– Obecnie obserwujemy burzliwe zmiany makroekonomiczne. Nie do końca wiemy, na czym się oprzeć. Potrzebujemy dwóch, trzech kwartałów, żeby poczuć jakąś stabilność makroekonomiczną i wówczas na pewno strategię zrewitalizujemy. Prawdopodobnie przedłużymy jej zakres o dwa lata – zapowiada prezes.

Firmy
Erbud i Onde ogłaszają wyniki i zapowiadają dywidendy
Firmy
MCI liczy na ożywienie
Firmy
Śnieżka liczy na silniejszego konsumenta
Firmy
Prezes Bumechu odchodzi. Przed nim nowe wyzwania sportowe
Firmy
Grupa Ferro poprawiła rentowność
Firmy
Pointpack: kurs się załamał. DHL Parcel Polska chce ograniczyć współpracę