Zgodnie z nową polityką dywidendową zarząd papierniczej grupy w kolejnych latach zamierza rekomendować wypłaty dywidendy w wysokości 20–40 proc. skonsolidowanego zysku netto grupy za dany rok obrotowy. Nowe zasady zostały pozytywnie przyjęte przez inwestorów. Mimo przewagi negatywnych nastrojów na warszawskiej giełdzie, w trakcie wtorkowej sesji akcje Arctic Paper drożały nawet o ponad 4 proc., czemu towarzyszyły wyższe niż zwykle obroty. – Rynek czekał na publikację polityki dywidendowej od kilku miesięcy, bo był to brakujący element ambitnej strategii z października 2021 roku. Dotychczas „niepisana” praktyka dzielenia się zyskami z akcjonariuszami zakładała wypłatę ok. 25 proc. zysku netto i była nieregularna. Teraz spółka ma być dywidendowa i wypłacać 20–40 proc. zysku – wskazuje Krystian Brymora, analityk DM BDM.

Nowe zasady dotyczące wypłat dywidendy mają obowiązywać począwszy od roku obrotowego, który zakończy się 31 grudnia 2022 r. Przy rekomendowaniu walnemu zgromadzeniu podziału zysku i ustalaniu wartości dywidendy zarząd spółki będzie brał pod uwagę sytuację finansową i płynnościową, istniejące i przyszłe zobowiązania (w tym potencjalne ograniczenia związane z umowami kredytowymi) oraz ocenę perspektyw grupy kapitałowej w określonych uwarunkowaniach rynkowych i makroekonomicznych. Jak podkreśla zarząd, jego intencją jest stworzenie i utrzymanie przewidywalnej polityki dywidendowej i to aby Arctic Paper był postrzegany przez rynek jako spółka dywidendowa. W tym roku firma przeznaczyła na dywidendę prawie 28 mln zł, pochodzące z ubiegłorocznego zysku oraz z zysków z lat poprzednich zgromadzonych na kapitale rezerwowym, co dało wypłatę 0,40 zł na akcję.

Inwestorzy dostali kolejny mocny argument przemawiający za spółką, której akcje efektownie drożeją od kilku miesięcy, nie oglądając się na dekoniunkturę na rynku kapitałowym. Licząc od początku stycznia, papiery Artic Paper zdrożały już o ponad 80 proc. Cena akcji we wtorek przebiła poziom 15 zł i tak wysoko, jak obecnie, nie były wyceniane od 2010 r. To w dużej mierze efekt rosnących oczekiwań związanych z tegorocznymi wynikami, wspieranymi przez otoczenie w postaci rosnących cen papieru i korzystnej sytuacji na rynku celulozy, co stwarza sprzyjające warunki do poprawy przychodów i wyników. – Otoczenie rynkowe jest dalej dobre. Rekordowe wyniki spółki w I kwartale bieżącego roku to nie było „ostatnie słowo”. Spodziewamy się lepszych wyników w zakończonym niedawno II kwartale z uwagi na wzrost średniej ceny papieru. Podkreślamy, że konkurencji znacznie bardziej doskwiera kryzys energetyczny. To szansa dla grupy na zwiększenie udziałów w rynku – uważa ekspert.