W I kwartale br. producent czujników podczerwieni i materiałów półprzewodnikowych wypracował 11,7 mln zł przychodów, o prawie jedną piątą mniej niż rok wcześniej. Spółka podtrzymuje, że w całym roku sprzedaż powinna sięgnąć 80 mln zł wobec 71,5 mln zł w 2021 r. (był to wzrost o 34 proc.). Słabszy początek roku to efekt planowanego zmniejszenia produkcji – a co za tym idzie: sprzedaży – z uwagi na przebudowę hali technologicznej i rozruch nowych linii. Inwestycja zakończyła się w kwietniu.
Mimo niższych przychodów w I kwartale br. ożarowska firma mocno poprawiła rentowność brutto ze sprzedaży – marża wzrosła z 64 proc. do 74 proc. W efekcie zysk zmniejszył się o niecałe 8 proc., do 8,6 mln zł. Słabiej wypadła rentowność na pozostałych poziomach, m.in. ze względu na wzrost zatrudnienia, kosztów mediów i usług obcych. Skorygowana EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja minus rozliczenie dofinansowań do grantów i środków trwałych) wyniosła 2,8 mln zł wobec 6,3 mln zł rok wcześniej – marża zmniejszyła się z 43 do 24 proc. Zgodnie ze strategią w całym 2022 r. Vigo celuje w uzyskanie EBITDA w okolicach 33,5 mln zł, co oznaczałoby powrót rentowności na poziom 42 proc.
W przyszłym roku Vigo zakłada powrót do wcześniejszego tempa wzrostu rzędu 20–30 proc. rocznie i uzyskanie przychodów w okolicach 100 mln zł. EBITDA ma sięgnąć 40 mln zł.
– Inwestycja, której ostatni etap realizowaliśmy w pierwszych miesiącach tego roku, ma dla nas kluczowe znaczenie długofalowe. Dzięki uruchomieniu tzw. clean roomu, w którym będziemy prowadzić wysokiej jakości produkcję struktur detekcyjnych, znacząco podniesiemy parametry jakościowe produktów. Pozwoli to realizować projekty dla najbardziej wymagających klientów z dynamicznie rozwijającej się branży materiałów półprzewodnikowych czy też wojska. Już teraz obserwujemy wzrost zamówień rok do roku – skomentował Adam Piotrowski, prezes i akcjonariusz Vigo.