Cena nie będzie wyższa niż 4 zł za sztukę. Pieniądze spółka przeznaczy na budowę terminalu przeładunkowego w Kutnie.
PCC Intermodal od 2006 r. ponosi straty. W ubiegłym roku strata netto wyniosła 5,4 mln zł, a w pierwszym półroczu tego roku 10,5 mln zł. To oznacza, że wszystkie wskaźniki oparte na zysku mają wartość ujemną. Spółka nie podaje też prognoz na kolejne lata.
Zarząd zapowiada jednak, że zyski prawdopodobnie pojawią się w 2012 lub 2013 r. Powodem strat są i będą na razie stosunkowo duże wydatki na rozbudowę terminali przeładunkowych (150–250 mln zł do 2013 r.) i siatki połączeń kolejowych. Zarząd do największych atutów spółki zalicza silną pozycję na rynku przewozów intermodalnych (z wykorzystaniem co najmniej dwóch środków transportu), posiadanie unikalnych i systematycznie rozwijanych połączeń kolejowych z Polski m.in. do portów w Rotterdamie, Hamburgu i Bremerhaven.
Zachętą do zakupu akcji może być lock-up (zakaz zbywania walorów) przez 12 miesięcy od dnia debiutu dla dotychczasowych akcjonariuszy. Być może na objęcie części papierów zdecydują się też dotychczasowi właściciele na czele z PCC SE (dziś ma 80,5 proc. głosów na WZA), kontrolowanym przez Waldemara Preussnera.
W piątek spółka zakończyła przyjmowanie zapisów w ramach budowania księgi popytu. Jej przedstawiciele twierdzą, że zainteresowanie inwestorów akcjami jest duże.