[[email protected]][email protected][/mail]
Rumuński fundusz Fondul Proprietatea (FP) walczy o względy polskich inwestorów instytucjonalnych. Władze Franklin Templeton, który nim zarządza, w piątek prezentowały w Warszawie spółkę z Rumunii rodzimym funduszom inwestycyjnym. „Parkiet” informował o planach FP już w połowie grudnia. Fundusz nie sprzedaje akcji, ale chce wypromować się przed debiutem na parkiecie w Bukareszcie, który zaplanowany jest na 25 stycznia.
FP może w drugiej połowie roku trafić też na giełdę w Warszawie. – Możemy zarekomendować akcjonariuszom pod koniec pierwszej połowy roku wprowadzenie spółki na zagraniczną giełdę. W grę wchodzą trzy rynki: Warszawa, Londyn i Wiedeń. Oczywiście, decyzja o debiucie na zagranicznym parkiecie będzie zależała od tego, czy uda się pozyskać nowych inwestorów – zaznacza Grzegorz Konieczny, szef Franklin Templeton w Rumunii. Z powodu skomplikowanych przepisów zagraniczne podmioty, które chcą handlować w Bukareszcie, napotykają wiele trudności. – Zlikwidowano je dla tych, którzy będą chcieli inwestować w FP, ale mamy nadzieję, że sytuacja zmieni się na lepsze na całym rynku – podkreśla Konieczny. Rząd liczy na zagraniczny kapitał, gdyż chce prywatyzować duże przedsiębiorstwa głównie z branży paliwowej i energetycznej. W tym roku planuje sprzedać poprzez giełdę m.in. akcje paliwowych koncernów OMV Petrom i Romgazu oraz Transgazu, operatora gazociągów.
– Prawdopodobny jest też scenariusz, że część firm poszuka kapitału poza Rumunią, debiutując na zagranicznej giełdzie. Oczywiście, wszelkie decyzje w tej sprawie należą do rządu rumuńskiego – zaznacza Konieczny.
W skład FP wchodzą 83 firmy, z których 28 jest już na giełdzie. Wartość aktywów funduszu na koniec listopada sięgała 3,7?mld euro.