Na każdą akcję CEZ przypadłoby zatem 50 koron (8,25 zł), czyli nieznacznie mniej niż rok wcześniej. Wtedy koncern wypłacił rekordową dywidendę – po 53 korony na papier. Wysokość zaproponowanej wypłaty mieści się w granicach, jakie wyznacza polityka dywidendowa koncernu. Zakłada ona, że do akcjonariuszy trafiać będzie co roku 50 –60 proc. zysku netto (tym razem te widełki oznaczają dywidendę na poziomie 43,9 – 52,6 korony na papier). Już dawno wiadomo było, że w tym roku rekord nie zostanie pobity.

O podziale zeszłorocznego zysku akcjonariusze CEZ decydować będą już 1 czerwca. Największy wpływ na ostateczne rozstrzygnięcie będzie miało czeskie Ministerstwo Finansów, które jest formalnie właścicielem ponad 70 proc. akcji koncernu. Do resortu, jeśli akcjonariusze zaaprobowaliby propozycję zarządu, trafi około 18,8 mld koron (ponad 3,1 mld zł).Wczoraj w Pradze kurs CEZ spadł o 0,1 proc., do 889 koron (146,8 zł), a na GPW?wzrósł o 0,7 proc., do 146,9 zł.