Dopracowujemy jeszcze pewne drobne elementy, na które zwrócili nam uwagę członkowie rady nadzorczej – mówi Witold Jesionowski, prezes Bomi. Dodaje, że kompletną strategię spółka opublikuje pod koniec kwietnia.
Bomi ma problem z detaliczną częścią biznesu. Dystrybucyjna – czyli spółka zależna Rabat – jest rentowna. Segment dystrybucji i franczyzy miał w 2011 r. 7,9 mln zł zysku ze sprzedaży. W najbliższych miesiącach zapadnie decyzja w sprawie Rabatu. – Poszukiwanie inwestora dla tej spółki jest w toku – mówi Jesionowski. Zaznacza, że Bomi nie zamierza sprzedawać Rabatu za wszelką cenę. Jeśli nie dostanie atrakcyjnej oferty, jest prawdopodobne, że Rabat zostanie wprowadzony na NewConnect.
Bomi poinformowało, że sprzedało wszystkie akcje nowej emisji i pozyskało ponad 10 mln zł. Pieniądze wykorzysta na sfinansowanie bieżącej działalności. W sumie spółka oferowała 11,25 mln akcji. Inwestorzy zapisali się łącznie (w transzy podstawowej i dodatkowej, w której doszło do redukcji zapisów) na ponad 56 mln walorów. Była to oferta z prawem poboru. Cena akcji wynosiła 0,92 zł. Wczoraj kurs spadł o 1,8?proc., do 1,62 zł.
– Pozytywne wyniki subskrypcji i duża redukcja w zapisach dodatkowych potwierdzają, że inwestorzy wierzą w spółkę – komentuje Jesionowski. Dodaje, że intencją zarządu jest, aby nowe akcje zostały wprowadzone do obrotu w ciągu kilku miesięcy. – Termin zależeć będzie od tego, kiedy KNF zatwierdzi nasz dokument informacyjny – zastrzega prezes.