Inwestorzy dobrze przyjęli wyniki grupy Cinema City International (CCI) za II kwartał br. i całe pierwsze półrocze. W piątek kurs przecenionych wcześniej akcji firmy kierowanej przez Mooky'ego Greidingera zyskał 6,5 proc. i na zamknięciu sesji za sztukę płacono 27,31 zł.
Wyniki CCI?za miniony kwartał stworzyły mieszany obraz. Przychody okazały się wyższe, niż sądzili analitycy z biur maklerskich i zamknęły się kwotą 58,6 mln euro. Spadły więc o 6,1 proc. w porównaniu z rezultatami w II kw. 2011 r., ale wolniej, niż sądzili specjaliści (uważali, że skurczą się do 57 mln euro). Za to kwartalne zyski kinowej grupy były słabsze, niż mówiły prognozy. EBITDA (zysk operacyjny powiększony o amortyzację) wyniosła 2,96 mln euro (prognozy mówiły o 3,5 mln euro), a zysk netto 2,06 mln euro (specjaliści zakładali 2,3 mln euro).
Za spadek przychodów grupy w całości odpowiadał polski rynek. Wpływy CCI?z działalności kinowej w Polsce spadły w II?kw. o 5,5 mln euro (o 21 proc. w porównaniu z II kw. 2011 r.). W naszej walucie skurczyły się z nieco ponad 100 mln zł do 85 mln zł. Frekwencja w kinach w Polsce, m.in. za sprawą Euro 2012, obniżyła się o 20,7 proc. Multipleksy operatora w naszym kraju sprzedały w II kw. 2,37 mln biletów.
Na pozostałych rynkach CCI zanotowało wzrost frekwencji i w sumie w II kw. sprzedało 7,619 mln wejściówek, tylko o 3,6 proc. mniej niż rok wcześniej. W półroczu multipleksy grupy sprzedały 16,134 mln biletów (spadek o 5 proc.). – W trzecim kwartale do chwili obecnej obserwujemy relatywnie wyższą sprzedaż biletów, która po części zapełnia lukę z pierwszej połowy tego roku. Rośnie ona dzięki otwarciu nowych kin oraz oglądalności takich hitów jak „Epoka Lodowcowa", „Madagaskar" czy „Mroczny Rycerz" – powiedział „Parkietowi" Nisan Cohen, zastępca dyrektora finansowego.
Na wyniki CCI?w przyszłych okresach wpływ będzie miał lepszy niż w I poł. roku repertuar, prace nad kolejnymi otwarciami kin (nie w Polsce), ale też zakończona cyfryzacja sieci. Firma poinformowała, że jej nakłady inwestycyjne będą niższe. W 2013 r. mają wynieść 20–25 mln euro, choć sieć firmy ma się powiększyć o kolejne ekrany.