– Kluczowy dla nas będzie IV kwartał. W zeszłym roku w tym okresie zarobiliśmy ponad 10 mln zł. W tym roku powinno być jeszcze lepiej – mówi Grzegorz Pilch, prezes Vistuli. Z kolei III kwartał, jego zdaniem, ze względu na sezonowość zapewne zakończy się pod kreską. – Takie mamy założenia w budżecie – dodaje.

Pilch podkreśla, że grupa ma obecnie znacznie lepszą pozycję wyjściową niż w tym samym okresie rok wcześniej. – Dzięki pozyskaniu pieniędzy z emisji akcji będziemy mogli znacznie lepiej zaopatrzyć w towar sklepy W. Kruka. Jednocześnie jesienią zintensyfikujemy nasze działania promocyjne, które powinny przyciągnąć klientów do sklepów. Liczymy przynajmniej na jednocyfrowe, w ujęciu procentowym, zwyżki sprzedaży – tłumaczy. Przyznaje, że dotychczas gorzej od oczekiwań zachowywała się jedynie sieć Deni Cler oferująca odzież damską, która w I półroczu zanotowała spadek obrotów o 2,5 proc. Wprowadzono jednak zmiany w kolekcji i poprawa, zdaniem Pilcha, powinna być widoczna już w najbliższych okresach.

Vistula w pierwszych sześciu miesiącach poprawiła obroty, licząc rok do roku, o 6,3 proc., do 187,5 mln zł. Na czysto zarobiła 2,3 mln zł względem 42 tys. zł na plusie rok temu. Na osiągnięty wynik wpływ miały jednak dwie transakcje jednorazowe dotyczące sprzedaży nieruchomości za łącznie 14,5 mln zł. Podbiły one wynik netto o około 5 mln zł. Pilch podkreśla, że były to jednak transakcje gotówkowe, a pozyskane środki w większości przeznaczono na obniżenie zadłużenia.