Od dłuższego czasu jest on w mocnym trendzie wzrostowym. W trakcie ostatnich 12 miesięcy akcje zdrożały o 202 proc. Tymczasem inwestorzy zastanawiają się, co się stało 30 sierpnia – kiedy to kapitalizacja Eko Exportu w ciągu jednego dnia stopniała o prawie 19 proc.
Wyprzedaży towarzyszyły najwyższe w historii obroty. Pojawiły się głosy, że mogło dojść do manipulacji kursem. Sprawie przygląda się KNF. – Każdy taki sygnał standardowo wyjaśniamy – potwierdza Łukasz Dajnowicz z urzędu Komisji. Stowarzyszenie Inwestorów Indywidualnych opublikowało raport, w którym analizuje Eko Export. „Wywindowany mocno w górę obecny kurs akcji (...) to gra pod osiąganie w perspektywie 2–3 lat zysków rzędu 50 mln zł i wyższych. Ostatnia przecena akcji wynikała ze zbyt wygórowanych oczekiwań co do opublikowanych wyników" – czytamy w raporcie. W I półroczu Eko Export miał 9,6 mln zł przychodów i ponad 1 mln zł zysku netto. Rok wcześniej było to odpowiednio 5,2 mln zł i prawie 0,6 mln zł. Kapitalizacja spółki przekracza już 150 mln zł. Według analityków SII w krótkim terminie dogodnym momentem do zakupu akcji z punktu widzenia analizy technicznej wydaje się poziom ok. 10 zł. Natomiast istotnymi oporami dla wzrostu kursu jest poziom 18 zł, a potem 22 zł.
Eko Export zajmuje się pozyskiwaniem i przetwarzaniem mikrosfery – drobin powstających podczas spalania pyłu węglowego w elektrowniach.