W komentarzu do wyników za trzy kwartały 2014 r. napisał pan, że wszystko wskazuje na to, że w całym roku skonsolidowane przychody Unibepu przekroczą po raz pierwszy miliard złotych. Czy to się udało?
Tak. Ubiegły rok był dla nas bardzo dobry i cieszy nas przekroczenie „miliardowej" bariery, choć nie jest to najważniejsze. Liczy się przede wszystkim efektywność i wynik finansowy. Rekordowy portfel zamówień pozwala nam skoncentrować się na poprawianiu efektywności i rentowności. Oczywiście cały czas staramy się o nowe kontrakty i w najbliższych miesiącach powinniśmy powiadomić o kilku ciekawych tematach.
Jak zapowiada się 2015 r., jaka jest obecna wartość portfela zamówień na ten okres?
Wszystko wskazuje na to, że bieżący rok będzie jeszcze lepszy od poprzedniego. Wartość portfela samego Unibepu to już miliard złotych. Drugie tyle przypada na kontrakty w przygotowaniu, na kolejne lata oraz na segment deweloperski. Do tego mamy złożone oferty na kolejny miliard, z czego prawie jedna trzecia przypada na projekt w segmencie handlowo-usługowym.
Czy któryś segment będzie w szczególności lokomotywą wzrostu wyników?