– Portfolio Adiuvo jest na tyle duże, że IPO to jeden z poważnie rozważanych scenariuszy. Jeżeli do tego dojdzie, to skala spółki pozwoli na debiut na głównym rynku GPW – mówi Anna Aranowska-Bablok, członek zarządu Adiuvo, holdingu posiadającego pakiety kontrolne w spółkach biotechnologicznych. Jego głównym udziałowcem jest Marek Orłowski, założyciel farmaceutycznego Nepentesa, notowanego do 2010 r. na GPW. Adiuvo ma udziały np. w notowanej na NewConnect spółce AirwayMedix, której kapitalizacja sięga 67 mln zł.
– Podczas ofert prywatnych widzieliśmy duże zainteresowanie naszą spółką. Wszystko zadecyduje się w ciągu najbliższych tygodni. Gdyby doszło do wejścia na giełdę, stałoby się to jeszcze w tym roku – dodaje.
Z naszych informacji wynika, że przygotowania do debiutu już się rozpoczęły, a doradcy pracują nad prospektem. – Na pewno debiutowi towarzyszyłaby oferta publiczna nowych akcji. Do tej pory spółka była finansowana ze środków inwestorów prywatnych. Jesienią 2014 r. Adiuvo zamknęło drugą ofertę prywatną i łącznie z poprzednimi pozyskało około 12 mln zł. Jednym z rozważanych wariantów jest ten, kiedy przed upublicznieniem Adiuvo zostałaby przeprowadzona jeszcze kolejna emisja prywatna – informuje. Zaznacza, że na razie jednak trudno mówić o kwotach możliwych do pozyskania z oferty publicznej. – Wpływy miałyby posłużyć częściowo do dalszej ekspansji terytorialnej sprzedaży, sfinansowania kolejnych wdrożeń, rozwoju portfolio i inwestycji w nowe technologie. Przy kilku projektach jesteśmy już gotowi do rozpoczęcia sprzedaży na dużych i dojrzałych rynkach. W tym roku pierwsze sprzedaże powinno zanotować pięć produktów, ale nie chodzi nam o małe rynki. Staramy się od razu wchodzić do dużych krajów – mówi Aranowska-Bablok.
Jednym z najbardziej zaawansowanych projektów Adiuvo jest czekolada funkcjonalna o silnych właściwościach przeciwutleniających i zwiększonej biodostępności polifenoli (rodzaj przeciwutleniaczy). Kolejny to luteina, stosowana do ochrony wzroku, która ma opatentowaną formułę i udokumentowane klinicznie przewagi (jest bardziej biodostępna i bioskuteczna).
– Rozmawiamy z kilkudziesięcioma partnerami z całego świata, m.in. z domami handlowymi, takimi jak Harrods, dystrybutorami lokalnymi i globalnymi oraz sieciami kosmetycznymi. W tym modelu uzyskiwane marże są wysokie, ponieważ partner ponosi koszty operacyjne oraz marketingowe związane ze sprzedażą – mówi Aranowska-Bablok.