Resort gospodarki wyliczył, że dostosowanie się do tych przepisów kosztować będzie polskie firmy w sumie 358,47–614,47 mln euro.
Unijne przepisy nakładają określone obowiązki na wszystkie firmy produkujące albo importujące spoza UE substancje chemiczne w ilości co najmniej 1 tony rocznie. W rozporządzeniu przewidziano trzy terminy rejestracji, przy czym ostatni upływa 1 czerwca 2018 r. i dotyczy najmniejszych przedsiębiorców.
Branża od samego początku alarmowała, że przepisy pogrążą cały unijny przemysł chemiczny, a jego konkurencyjność w skali globalnej mocno spadnie. Procedura rejestracji chemikaliów związana jest bowiem z kosztami, które muszą ponieść firmy. Chodzi głównie o opłatę rejestracyjną, zakup dostępu do badań, konieczność zatrudnienia nowych pracowników czy koszty dotyczące aktualizacji dokumentacji.
– Większość badanych przez nas firm uznała zapisy rozporządzenia REACH i wynikające z nich koszty za niekorzystne z punktu widzenia innowacyjności i konkurencyjności – podkreśla Andrzej Krześlak z punktu konsultacyjnego ds. REACH Ministerstwa Gospodarki.
Zaznacza, że przepisy mogą stanowić poważną barierę w działalności zwłaszcza małych firm. – Dlatego w okolicach 1 czerwca 2018 r. może wystąpić zjawisko wycofywania się niektórych przedsiębiorców z dotychczasowej produkcji czy importu, a tym samym z naszego rynku mogą zniknąć niektóre chemikalia – dodaje Krześlak.