Po ile Enter Air w IPO?

Zapytaliśmy zarządzających funduszami akcji, czy cena maksymalna 19 zł za walor jest możliwa. Zapisy dla detalu trwają do 30 czerwca.

Publikacja: 27.06.2015 06:00

Po ile Enter Air w IPO?

Foto: GG Parkiet

Największa czarterowa linia lotnicza w Polsce zamierza zebrać z rynku ok. 110 mln zł na unowocześnienie floty. Wyemituje w tym celu do 7 mln nowych akcji. 19 zł za papier to dobra cena?

Inwestycja długoterminowa

– Nie jest to wygórowana cena, ale biorąc pod uwagę zarówno branżę, w której działa Enter Air, jak i wszystkie ryzyka, inwestorzy mogą oczekiwać naprawdę niskiej wyceny – uważa Adam Łukojć ze Skarbca TFI. – Bardzo wątpię, czy oferującemu uda się dostać 19 zł za akcję – dodaje.

Podkreśla, że na świecie relatywnie niewiele linii lotniczych jest notowanych na giełdach, ponieważ branża lotnicza jest wyjątkowo trudna. Zwraca uwagę na fakt, że w Polsce Enter Air ma najniższe koszty i pozycję rynkowego lidera, co bardzo dobrze świadczy o zarządzaniu spółką, ale inwestorzy będą pamiętali o ryzykach związanych z inwestycją w papiery Enter Air. W jego ocenie są nimi: niskie marże, ogromne nakłady inwestycyjne, zobowiązania finansowe, problemy krajów, do których latają czartery z Polski, czy możliwa niska płynność akcji po wejściu na giełdę. – Transza kierowana do inwestorów detalicznych jest niewielka, a wielu inwestorów zna spółkę (i ma miłe wspomnienia z wakacyjnych wyjazdów), więc redukcja w transzy dla inwestorów indywidualnych jest bardzo możliwa. Uważam, że jeśli nie zrealizuje się żadne ryzyko dotyczące spółki, to jej akcje mogą być dobrą inwestycją – ale inwestorzy powinni nastawić się na długi termin – komentuje Łukojć.

17 zł za papier?

Z kolei Wojciech Zych z Quercus TFI uważa, że Enter Air ma ekspozycję na bardzo ciekawy i perspektywiczny rynek. - Spółka przychodzi do inwestorów w bardzo dobrym momencie, ponieważ koniunktura na tym rynku jest obecnie dobra. Ponadto w sposób optymalny firma wykorzystuje flotę samolotową, utrzymując wysoki poziom obłożenia – twierdzi Zych.

Zaznacza jednak, że warto skupić się na jednym elemencie. Spółka inwestując bowiem w nowe samoloty przechodzi z leasingu operacyjnego na leasing finansowy oraz kupuje nowe maszyny posiłkując się w dużym stopniu środkami mającymi pochodzić z kredytów. – W przypadku dekoniunktury spółka może zostać z niespłaconymi długami. Pozornie więc wycena jest niewysoka, ale ryzyko inwestycyjne nie jest wcale małe – komentuje zarządzający z Quercus TFI. – Oczekuję, że akcje w IPO będą sprzedawane po 17 zł za papier – dodaje.

Wtóruje mu kolejny zarządzający, które chce zachować anonimowość. – Dla nas akcje są za drogie. Spora część wyceny zależy od dyskonta przy kupnie nowych samolotów – komentuje. Wskazuje na to, że cash flow Enter Air może być przez najbliższe lata negatywny, a biznes spółki na zachodzie Europy może być wypierany przez tanie linie.

[email protected]

Firmy
Prezes Arlenu: Wolałbym mieć mniejszą kapitalizację i pokój
Firmy
Ponad dwieście raportów jednego dnia. Wynikowa lawina na małej giełdzie
Firmy
Rainbow Tour wybija się górą z kanału
Firmy
Rynek energooszczędnych produktów powinien dynamicznie rosnąć
Firmy
Musimy sforsować barierę, po której następuje efekt kuli śnieżnej
Firmy
Jakich innowacji inwestorzy poszukują na Starym Kontynencie?