– Celem strategicznym naszych drogerii jest wzrost udziału w rynku poprzez wzrost wartości koszyka, pozyskanie nowych klientów oraz rozwój sieci sprzedaży. W 2015 r. planujemy otworzyć kilkanaście sklepów własnych oraz sklepów agencyjnych. W przyszłości rozważamy również rozwój drogerii Natura w oparciu o franczyzę. Cały czas widzimy duży potencjał dla wzrostu sprzedaży w drogeriach Natura – mówi Mariola Belina-Prażmowska, wiceprezes zarządu.
Zysk dystrybutora farmaceutyków w II kwartale br. wzrósł o 142 proc., do 4,91 mln zł. Analitycy (prognoza PAP) zakładali zysk netto na poziomie 6,5 mln zł. W I kwartale br. zysk netto grupy spadł o 28,9 proc., do 18,9 mln zł. Według zarządu jest to spowodowane przyjętą konkurencyjną polityką cenową, która przekłada się na niższe marże.
– Obecnie spółka koncentruje się na budowie jak największej sprzedaży, zwłaszcza w części detalicznej, zarówno w segmencie farmaceutycznym, jak i drogeryjnym – mówi wiceprezes Jacek Dauenhauer.
W I półroczu o 30 proc., do 450,6 mln zł wzrosły koszty operacyjne. Według zarządu duży wpływ na to miało włączenie do spółki drogerii Natura. W celu optymalizacji kosztów w kolejnych okresach drogerie połączyły obsługę inwestycji, ubezpieczeń, prawną oraz HR z Pelionem. Obsługa księgowa i płacowa zostały przeniesione do spółki zależnej – BSS.
Mimo gorszych od oczekiwań analityków wyników spółki za II kwartał na środowej sesji kurs Pelionu rósł nawet o prawie 3 proc. Według Tomasza Sokołowskiego, analityka DM BZ WBK, brak negatywnej reakcji rynku na wyniki słabsze od oczekiwań można tłumaczyć tym, że inwestorzy wierzą, że jest to okres przejściowy dla spółki.