– Prowadzimy nieformalne rozmowy ze spółką na ten temat. Jednak decyzja jest po jej stronie – powiedział Jerzy Witold Pietrewicz, wiceminister gospodarki, w kuluarach uroczystości otwarcia kolejnych etapów projektu mostu energetycznego Polska–Litwa. Chodzi o oddaną do użytku stację elektroenergetyczną w Stanisławowie i właśnie w Ostrołęce.
Pietrewicz zaznaczył jednak, że nasz system potrzebuje dziś mniejszych, bardziej elastycznych jednostek, które będą mogły współpracować z mocami odnawialnymi. Dlatego jego zdaniem inwestycja wymagałaby przeprojektowania. – Należy się zastanowić czy nie lepiej byłoby postawić dwóch bloków po 500 MW każdy niż jednego o mocy 1000 MW – stwierdził.
Potrzebę wzmocnienia naszego bezpieczeństwa widzi też Dariusz Piątek, wicewojewoda mazowiecki. – Będziemy lobbować, by nowy blok w Ostrołęce powstał – stwierdził. – Życzyłbym sobie tego, by w naszych domach nie brakowało energii i by tylko w sytuacjach kryzysowych trzeba było importować prąd – dodał.
Nie wiadomo, czy Energa podejmie się tego zadania. Z ostatnich informacji płynących ze spółki wynikało, że planowała przekazać ostrołęcki projekt do funduszu PIR, którego jednym z zadań jest ratowanie Kompanii Węglowej.
Jak jednak wiadomo, ten pomysł upadł i minister skarbu państwa nie zamierza angażować energetyki w proces ratowania górnictwa.