Podatek lekki dla klientów TFI, ale ciężki dla całego rynku

Rosną szanse na to, że inwestorzy nie będą musieli dużo więcej płacić zarządzającym.

Aktualizacja: 06.02.2017 16:58 Publikacja: 16.10.2015 06:00

Podatek lekki dla klientów TFI, ale ciężki dla całego rynku

Foto: GG Parkiet

Wygląda na to, że w grze zostają już tylko dwa warianty podatku, który – po wygranej Prawa i Sprawiedliwości – miałyby płacić instytucje finansowe.

Pierwszy to podatek od aktywów, z którego fundusze inwestycyjne zostały ostatecznie wykluczone. Na łamach „Parkietu" pisaliśmy wielokrotnie, że jego wprowadzenie w wersji z 2011 r. oznaczałoby koniec branży powierniczej.

Drugi to podatek od transakcji finansowych w wysokości 0,14 proc. od obrotu papierami wartościowymi i 0,07 proc. od obrotu instrumentami pochodnymi. Tę daninę fiskusowi miałyby płacić fundusze inwestycyjne – to one, a nie TFI, obracają pieniędzmi inwestorów. A skoro fundusze, to tak naprawdę ich uczestnicy.

Z naszych szacunków wynika, że na pokrycie nowych obciążeń wszystkie TFI musiałyby wyłożyć ok. 210 mln zł, a więc zdecydowanie mniej niż 585 mln zł możliwych w wariancie opodatkowania instytucji finansowych stawką 0,39 proc. od aktywów (przyjęliśmy, że aktywa funduszy podlegające opodatkowaniu wynoszą 150 mld zł).

Z jednej strony to dobra informacja dla klientów TFI. To fundusze agresywne, zarabiające najwięcej, najbardziej aktywnie handlują akcjami i obligacjami. W tym przypadku przełknięcie wyższych opłat za zarządzanie (podwyżka byłaby konieczna, żeby pokryć wyższe koszty) i w rezultacie niższych stóp zwrotu przyszłoby stosunkowo łatwo. Z kolei osiągające niższe stopy zwrotu i generujące mniejsze zyski dla TFI fundusze bezpieczne, co do zasady nie tak aktywne, nie poniosłyby wysokich kosztów w związku z nową daniną.

Jednak konsekwencje opodatkowania transakcji finansowych znacznie wykraczają poza wzrost opłat za zarządzanie portfelami opartymi na strategiach aktywnego handlu. W uzasadnieniu projektu ustawy PiS zakłada, że wartość obrotów akcjami na GPW mogłaby spaść nawet o 10 proc. (ponad 20 mld zł, bazując na ubiegłorocznych danych), a instrumentami pochodnymi – o 20 proc. (prawie 50 mld zł). Z kolei niższe obroty oznaczają większe ryzyko inwestycyjne (mniejsza płynność to większe wahania wycen jednostek uczestnictwa), spadek cen aktywów i – w ostateczności – niższe stopy zwrotu funduszy.

Na podjęcie decyzji dotyczących opodatkowania firm finansowych PiS daje sobie sześć–osiem tygodni.

[email protected]

Firmy
Karuzela z przejęciami przyspieszyła
Firmy
Grenevia nie zgadza się z decyzją sądu. W tle walka o pozycje w spółce
Firmy
Czy spółki SP czeka trzęsienie ziemi?
Firmy
Allegro, DHL, DPD i InPost podejrzane o ekościemę. UOKiK stawia zarzuty
Firmy
MCI sprzedaje akcje grupy IAI. Ile zarobił?
Firmy
Rosną długi spółek giełdowych. Dlaczego nie spłacają zobowiązań?