– Pomimo naszych starań o redukcję kosztów i przeprowadzanych działań restrukturyzacyjnych widzimy, że pozostajemy w środowisku niskich cen węgla, które mogą nawet ulec dalszemu obniżeniu. To oznacza, że spółka może pozostać z ujemnymi przepływami pieniężnymi przez najbliższe kilka lat – podkreśla Gareth Penny, prezes NWR.
Dlatego priorytetem na ten rok dla operującej w Czechach węglowej spółki ma być zapewnienie finansowania bieżących działań operacyjnych. Dostępność funduszy będzie kluczowa dla podejmowanych decyzji dotyczących bieżącego portfela aktywów, a także nakładów na inwestycje oraz na rozwój nowych projektów wydobywczych, takich jak Dębieńsko.
Zarząd NWR zaznacza, że w obliczu braku oznak ożywienia na światowym rynku węgla spółka została zmuszona do przeanalizowania wszystkich opcji zmierzających do zapewnienia jej opłacalnej działalności wydobywczej. – Pociągnie to za sobą optymalizację naszych aktywów górniczych i może, przy braku jakiegokolwiek wsparcia interesariuszy, doprowadzić do zamknięcia niektórych kopalń i redukcji zatrudnienia. To będzie trudne, delikatnie mówiąc, dla wszystkich zaangażowanych podmiotów – zaznacza Penny. – Jestem jednak przekonany, że spółka i wszyscy jej interesariusze będą współpracować w celu znalezienia rozwiązania, które zapewnią kopalniom grupy prowadzenie zrównoważonego biznesu w przyszłości – dodaje prezes.
W 2015 r. NWR wypracował 630 mln euro przychodów, 248 mln euro straty operacyjnej oraz 223 mln euro straty netto. Dla porównania, w 2014 r. obroty węglowej spółki sięgnęły 676 mln euro, natomiast strata operacyjna 258 mln euro, a strata netto 21 mln euro. Dług netto NWR wyniósł w 2015 r. 298 mln euro. Spółce udało się obniżyć koszty produkcji o 1 proc., do 66 euro/t. W minionym roku firma oferowała o 6 proc. wyższe ceny węgla koksowego (średnio 90 euro/t) niż w 2014 r. Natomiast średnia cena węgla energetycznego spadła w tym czasie o 7 proc., sięgając 50 euro/t. NWR wydobyła w 2015 r. 8 mln ton węgla.