W okresie pierwszych pięciu miesięcy tego roku przychody ze sprzedaży dystrybutora części samochodowych podskoczyły o 31,9 proc., do 2,3 mld zł.
– Spółka prezentuje w tym roku wysoką dynamikę sprzedaży dzięki utrzymującej się poprawie na zagranicznych rynkach motoryzacyjnych. Potwierdza to słuszność strategii obranej przez zarząd. Niewiadomą jednak pozostaje to, czy spółka jest w stanie znacząco poprawić marże brutto dzięki wzrastającym zakupom u dostawców – zastanawia się Wojciech Dębski, analityk ING Securities.
– O ile drugi i trzeci kwartał mogą być dobre pod względem marż, to uważam, że marże brutto w ostatnim kwartale roku znajdą się pod presją – ze względu na niekorzystny miks sprzedawanych produktów, czyli większy udział opon i produktów sezonowych – dodaje Dębski.
Wzrost obrotów Inter Cars zawdzięcza głównie dynamicznie rosnącej sprzedaży w spółkach dystrybucyjnych na kilkunastu zagranicznych rynkach w naszym regionie. Ich przychody w okresie od stycznia do końca maja zwiększyły się o 43,2 proc. wobec zeszłego roku, podczas gdy sprzedaż krajowa wzrosła o 26,3 proc. Krajowy rynek wciąż odpowiada za mniej więcej dwie trzecie łącznych przychodów grupy, ale udział ten systematycznie maleje.
Z prognoz biur maklerskich wynika, że w 2016 r. Inter Cars może liczyć na rekordowe 208,6 mln zł zysku netto przy 5,63 mld zł przychodów. W ubiegłym roku spółka wypracowała 157,4 mln zł zysku netto, a sprzedaż wyniosła 4,8 mld zł.