Wyprzedaż akcji była reakcją rynku na rozczarowujące wstępne wyniki finansowe. W ostatnim kwartale ubiegłego roku Auto Partner zarobił na czysto 4,2 mln zł, co oznacza spadek aż o 46 proc. rok do roku, pomimo wzrostu przychodów o prawie 30 proc.

Słabsze rezultaty są wypadkową kilku czynników: niższej przejściowo marży brutto w listopadzie i części grudnia, co wynikało z ekspansji spółki w nowych sektorach rynku oraz sezonowymi wyprzedażami, stratą operacyjną w spółce zależnej w Czechach związaną z rozpoczęciem działalności operacyjnej oraz kosztami zabezpieczeń walutowych na skutek umocnienia się złotego.

Pomimo słabego kwartału analitycy nie skreślają spółki, wypatrując lepszych rezultatów w 2018 roku. – Zgodnie z naszymi oczekiwaniami, po słabszym grudniu, styczeń przyniósł znaczącą poprawę sprzedaży o ponad 41,2 proc. Spodziewamy się utrzymania wysokich dynamik w kolejnych miesiącach, co będzie możliwe dzięki znacznemu rozwojowi sieci filii. W minionym roku zarząd skupił się na doprowadzeniu uruchomionych oddziałów do poziomu rentowności. Wsparciem będą również dwa nowe magazyny pozwalające zwiększyć efektywność sprzedaży. Spółka intensyfikuje też sprzedaż eksportową – zarejestrowała już spółki w Czechach oraz Rumunii, co wiązało się z dodatkowymi kosztami i wpłynęło negatywnie na wyniki w krótkim terminie – zauważa Adam Anioł, analityk BM BGŻ BNP Paribas. – W naszej opinii, słabsza rentowność w minionym kwartale miała przejściowy charakter, natomiast w dłuższym terminie ekspansja geograficzna przełoży się na kontynuację dynamicznego wzrostu wyników oraz od­budowę marży – podsumo­wuje.