– Coraz bardziej powszechne ograniczenia dla pojazdów z dieslem, pomimo znaczącego wzrostu samochodów hybrydowych i trendu elektromobilności, otwierają dla aut napędzanych gazem nowe możliwości. Wciąż bardzo ważny jest aspekt ekonomiczny, gdyż te paliwa alternatywne są średnio o połowę tańsze od konwencjonalnych, nawet przy niskich cenach ropy – podkreśla Katarzyna Rutkowska, prezes AC.
W 2019 roku zarząd liczy na efekt wzrostu mocy produkcyjnych. – W połowie 2018 r. rozpoczęliśmy modernizacje i rozbudowę części produkcyjnej zakładu, magazynu i administracji. Pierwszy etap inwestycji w postaci hali wtrysku tworzyw sztucznych i narzędziowni planujemy oddać do użytku z końcem I kwartału 2019 r., II etap zaś chcemy zakończyć z początkiem IV kwartału br. Szacujemy, że po zakończeniu programu inwestycyjnego, wliczając systematyczne zakupy nowych maszyn i urządzeń, nasze moce wzrosną o około 25 proc. – informuje Rutkowska. Według założeń zarządu w 2019 r. nakłady inwestycyjne netto, wliczając inwestycje odtworzeniowe, wyniosą ok. 22 mln zł.
Zdaniem Piotra Poniatowskiego, analityka DM mBanku, w tym roku możemy się spodziewać kontynuacji wzrostu wyników AC, dzięki dalszemu rozwojowi eksportu oraz poprawie konkurencyjności osiągniętej rozwojem portfolio produktowego. – Zagrożeniem dla wyników jest relatywnie duża ekspozycja na rynki rosyjski oraz ukraiński, na którym wciąż trwa konflikt terytorialny, a także potencjalna inflacja kosztów płac oraz towarów handlowych i materiałów do produkcji. Jednakże jak pokazuje historia – spółka skutecznie potrafiła się oprzeć tym czynnikom – wskazuje. – Bezpieczna sytuacja finansowa (spółka praktycznie nie posiada długu netto), rosnące wyniki, generowanie wysokich przepływów operacyjnych oraz wysoka dywidenda powinny przyczynić się do kontynuacji pozytywnego trendu w notowaniach spółki – dodaje.