Koronawirus straszy inwestorów, ale nielicznym daje też zarobić

Kolejny czarny dzień na warszawskim rynku. Indeksy traciły w ciągu dnia ponad 10 proc. Taniały niemal wszystkie spółki. Na parkiecie dało się jednak też znaleźć pozytywne wyjątki.

Publikacja: 13.03.2020 05:00

Koronawirus straszy inwestorów, ale nielicznym daje też zarobić

Foto: Fotorzepa, Piotr Gęsicki

Końca gigantycznej wyprzedaży akcji na warszawskiej giełdzie nie widać. Czwartkowa sesja zaczęła się od mocnego uderzenia podaży, a z każdą upływającą minutą było coraz gorzej. Inwestorzy w panice pozbywali się akcji. W pewnym momencie WIG20 tracił około 10 proc. i tym samym zjechał wyraźnie poniżej poziomu 1400 pkt. Spadki nie ominęły również średnich i małych firm. mWIG40 oraz sWIG80 także spadały o około 10 proc. Owszem były momenty, w których rynek próbował się podnosić, ale na niewiele to się zdało.

Dwucyfrowe spadki

Przecena, jaka przetoczyła się przez rynek nie oszczędziła prawie nikogo. W gronie największych spółek próżno było szukać tych, które zyskiwałyby na wartości. W wielu przypadkach spadki były dwucyfrowe.

Liderem stawki spadkowej była grupa CCC, której papiery były przeceniane o ponad 20 proc. W związku z tak dużym spadkiem jej notowania były zresztą zawieszane w ciągu dnia. Słabo prezentowała się również firma LPP, która traciła około 18 proc. Rynek obawia się m.in. zamknięcia galerii handlowych, chociaż przedstawiciele rządu twierdzą, że takiego zagrożenia nie ma.

Inwestorzy ignorowali nawet pozytywne informacje. Przykładem jest PZU, które w IV kwartale pobiło oczekiwania analityków, jeśli chodzi o wynik netto. Akcje tej firmy taniały w ciągu dnia około 8 proc. Podobnie sytuacja wyglądała w przypadku grupy Cyfrowego Polsatu. Jej wyniki za IV kwartał okazały się neutralne, ale przy totalnej wyprzedaży nie były w stanie oprzeć się przecenie. Traciły na wartości około 6 proc. Mocno cierpią także niedawni ulubieńcy inwestorów. Papiery CD Projektu traciły w czwartek wyraźnie ponad 10 proc. Ich wycena coraz szybciej zbliża się w okolice 200 zł za jedną akcję. Tymczasem jeszcze w lutym kosztowały one ponad 330 zł.

Rynkowe rodzynki

Oczywiście panikę wzmaga rozprzestrzeniający się koronawirus. Na rynku wciąż jednak są firmy , których papiery zyskują na wartości. O jakich spółkach konkretnie mowa?

GG Parkiet

Pierwszą grupą są producenci żywności. Polacy w obawie przed zamknięciem sklepów z powodu koronawirusa już od kilku dni kupują na potęgę żywność. To oczywiście dobrze rokuje spółkom spożywczym i ich wynikom. Podczas czwartkowej sesji mocno drożały akcje takich firm, jak Makarony Polskie, Pamapol czy Seko. Warto odnotować, że spółki te w swojej ofercie mają te produkty, na które obecnie jest największy popyt – czyli między innymi makarony, ryż, kasze, dania gotowe czy różnego rodzaju konserwy.

Popyt jest nie tylko na producentów żywności. W czwartek mocno drożały również akcje spółki CDA. Firma jest właścicielem internetowego serwisu z filmami i serialami. Papier znacząco drożał drugi dzień z rzędu, ponieważ inwestorzy spodziewają się skokowego wzrostu widowni po tym, gdy rząd postanowił na dwa tygodnie zamknąć szkoły. W ubiegłym roku CDA miało 42,9 mln zł przychodu, czyli o 53 proc. więcej niż w roku 2018 r., oraz 9,2 mln zł zysku netto (wzrost o 71 proc. rok do roku). W grudniu obsługiwało 231,7 tys. subskrybentów CDA Premium, płatnej części serwisu.

Sytuacja spowodowana koronawirusem teoretycznie powinna też sprzyjać producentom gier, bo pozostający w domu ludzie częściej sięgają po tę cyfrową rozrywkę. Wspominał o tym chociaż podczas ostatniej rozmowy w Parkiet TV Bartek Gajewski, prezes firmy Games Operators. Wspomniany wcześniej przykład CD Projekt pokazuje jednak, że branża gier solidarnie cierpi z całym rynkiem. Nie bez znaczenia jest fakt, że akcje wielu studiów były – zdaniem analityków – wcześniej mocno przewartościowane.

Pozytywne informacje

Wśród mocno drożejących spółek w czwartek były też nieliczne przypadki zwyżek niezwiązanych z koronawirusem. To m.in. Brand24, które wreszcie porozumiało się z Facebookiem, co powinno pozytywnie wpłynąć na biznes notowanej na NewConnect spółki. Bardzo mocno drożał też notowany na rynku głównym OPTeam. Powód? W środę wieczorem na rynek trafiła informacja o tym, że Rementi Investments jako kupujący oraz Innova AF i OPTeam jako sprzedający podpisali przedwstępną umowę sprzedaży spółki Centrum Rozliczeń Elektronicznych Polskie ePłatności. OPTeam sprzeda 20,51 proc. akcji, a Innova i inni akcjonariusze PeP pozostałe 79,49 proc.

To oczywiście nieliczne wyjątki. Rynek na razie spada w przepaść i nikt nie wie, gdzie jest dno. Teoretycznie, jak podkreślają analitycy, wyceny wielu spółek są już bardzo atrakcyjne, ale z drugiej strony nikt chyba nie jest w stanie przewidzieć, jak rozwinie się sytuacja z koronawirusem na świecie i jak mocny będzie on miał wpływ na globalną gospodarkę. Wydaje się, że na chwilę obecną możemy być pewni tylko jednego: bardzo dużej zmienności. KMK

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF