Widać poprawę współpracy, ale do ideału jeszcze daleka droga

Rady nadzorcze w spółkach giełdowych się profesjonalizują, lecz nadal w wielu przypadkach jakość dialogu z biegłym rewidentem pozostawia wiele do życzenia.

Publikacja: 09.04.2020 05:00

Obecnie na rynku głównym notowanych jest 447 spółek. Audyt w firmach giełdowych wiąże się z wyższą o

Obecnie na rynku głównym notowanych jest 447 spółek. Audyt w firmach giełdowych wiąże się z wyższą odpowiedzialnością.

Foto: Fotorzepa, Robert Gardziński

Gdy kilka lat temu regulacje nałożyły na spółki obowiązek tworzenia komitetów audytu (w ramach rad nadzorczych), znaczenie tego organu wzrosło. Aktualnie od komitetu audytu oczekuje się monitorowania sprawozdawczości finansowej spółki, udziału w wyborze biegłego rewidenta, komunikacji z nim, monitorowania jego prac, informowania rady nadzorczej o wynikach badania oraz przedstawiania jej rekomendacji i zaleceń. To tylko kilka przykładów – lista ta jest znacznie dłuższa.

Nadszedł czas wyzwań

Wprowadzone zmiany w przepisach oraz działalność Komisji Nadzoru Finansowego, polegająca na publikacji dobrych praktyk w zakresie funkcjonowania rad nadzorczych, spowodowały zmiany w obsadzie członków komitetów audytu. Coraz częściej trafiają tam osoby posiadające rzeczywiście odpowiednie kwalifikacje i wiedzę.

– Spowodowało to poprawę poziomu merytorycznego tego organu, co jest szczególnie widoczne przy okazji spotkań z biegłym rewidentem. Widać znajomość regulacji w zakresie sprawozdawczości finansowej, ale także identyfikacji czynników ryzyka w sprawozdaniu finansowym – ocenia Michał Kołosowski, partner w UHY ECA. Dodaje, że wzrastająca świadomość członków zarządów oraz rad nadzorczych w zakresie odpowiedzialności za kwestie sprawozdawczości finansowej wyraża się m.in. w częstszych kontaktach komitetu audytu z kluczowym biegłym rewidentem.

– Oczywiście ta sytuacja nie jest jednolita we wszystkich podmiotach i nadal jest wiele spółek, w których sprawozdawczość jest tematem tylko dla głównych księgowych i dyrektorów finansowych – zaznacza Kołosowski. Jego zdaniem główną słabością podmiotów funkcjonujących w Polsce wciąż jest nieusystematyzowane zarządzanie kontrolami wewnętrznymi oraz ryzykiem i właśnie w tych zakresach widać szczególnie dużą potrzebę poprawy.

Z kolei Monika Skórka, partner w dziale audytu w firmie RSM Poland, zwraca uwagę na obecną sytuację związaną z pandemią koronawirusa.

– Niepewność, przed jaką wszyscy stoimy, stanowi olbrzymie wyzwanie nie tylko dla zarządów spółek, ale też dla rad nadzorczych, komitetów audytu, a także biegłych rewidentów – mówi przedstawicielka RSM Poland. Dodaje, że potencjalne skutki pandemii mogą mieć ogromny wpływ na działalność spółek, ich wyniki, a także płynność finansową. Dla osób zarządzających firmami dużym wyzwaniem będzie opracowanie planów awaryjnych zapewniających odpowiednią płynność spółek. Z kolei dla audytorów kluczowa stała się ocena wpływu skutków pandemii na zdolność jednostki do kontynuowania działalności oraz dbanie o to, aby dane ujawnione w sprawozdaniu finansowym odpowiednio odzwierciedlały oszacowane ryzyko.

– Dlatego w dobie szybko zmieniających się warunków makroekonomicznych aktywna współpraca komitetu audytu i biegłego rewidenta będzie nieoceniona – podsumowuje ekspertka.

Wynagrodzenia lekko w górę

Zakres obowiązków i odpowiedzialność członków rad nadzorczych w spółkach giełdowych w ostatnich latach znacząco wzrosły. Eksperci podkreślają, że w Polsce w ślad za tym nie idzie odpowiednie wynagrodzenie, co sprawia, że spółkom trudno pozyskać do nadzoru doświadczonych specjalistów.

Jak konkretnie kształtują się wynagrodzenia? Na razie nie ma danych za 2019 r., natomiast w 2018 r. – według szacunków PwC – mediana wynagrodzeń członków rad nadzorczych spółek z głównych indeksów giełdowych zwiększyła się o 5 proc., do 85 tys. Średnie roczne wynagrodzenie wynosiło 134 tys. zł.

Najwyższą medianę odnotowano w spółkach z indeksu WIG20, choć – co warte odnotowania – rokroczny wzrost był widoczny tylko w spółkach wchodzących w skład mWIG40. Eksperci PwC zwracają uwagę, że mimo stosunkowo wysokich kwot pokazujących średnie wynagrodzenie czy medianę co czwarty członek rady nadzorczej otrzymuje roczne wynagrodzenie w przedziale 36–85 tys zł, a kolejne 30 proc. otrzymuje wynagrodzenie niższe, w tym 10 proc. nie pobiera żadnego uposażenia.

Na wysokość wynagrodzenia znacząco wpływa funkcja pełniona w radzie. Nadal liczy się też aktywność w komitetach. Mediana wynagrodzeń przewodniczących rad nadzorczych w 2018 r. wyniosła 97 tys. zł i była wyższa o 15 proc. niż pozostałych członków. Z kolei osoby pracujące w komitetach mogły liczyć na wynagrodzenie o co najmniej 30 proc. wyższe od pozostałych. Natomiast jeśli chodzi o branże, tradycyjnie najlepiej płaciły banki.

Czas pokaże, jak na wynagrodzenia w giełdowych przedsiębiorstwach wpłynie trwająca pandemia. Żeby odpowiedzieć na to pytanie, musimy jednak poczekać kilkanaście miesięcy – czyli do momentu publikacji sprawozdań finansowych za 2020 r.

Łukasz Motała, prezes firmy 4Audyt

Poza dominującym obecnie zagadnieniem wpływu pandemii koronawirusa na możliwość kontynuacji działalności przez podmioty gospodarcze, wyzwań dla firm audytorskich jest co najmniej kilka. Istotnym problemem wydaje się ciągle stosunkowo mała świadomość roli i odpowiedzialności audytora zarówno wśród wspólników, jak i członków zarządów i organów nadzoru podmiotów podlegających badaniu. Fakt ten często utrudnia właściwą komunikację pomiędzy audytorem a osobami zarządzającymi i nadzorującymi jednostką, a to właśnie odpowiednia komunikacja jest jednym z czynników, od których w istotny sposób zależy jakość badania. Często brak zrozumienia istoty prac audytora, jego roli, a także szeregu zagrożeń, jakie mogą nieść ze sobą zarówno wadliwe księgi rachunkowe, jak i prezentacja w sprawozdaniu finansowym nierzetelnych danych, przyczyniają się też do presji na wynagrodzenia dla firm audytorskich. Od lat można zauważyć na rynku taką tendencję, że spora część podmiotów podlegających badaniu chce „przejść przez audyt jak najmniejszym kosztem", w tym też jak najmniejszym kosztem finansowym. Kolejnym wyzwaniem jest sprostanie oczekiwaniom dynamicznie rozwijającej się rzeczywistości gospodarczej oraz nowym uregulowaniom nieustannie nakładanym przez ustawodawcę i inne organy. Wymaga to od audytorów ciągłego podnoszenia swoich kwalifikacji – nie tylko w obszarze rachunkowości, rewizji i podatków, ale również w zakresie szeroko rozumianego prawa, controllingu, informatyki oraz innych dziedzin, w których działają podmioty obsługiwane przez biegłego rewidenta. Nie trzeba przy tym dodawać, że dodatkowym wyzwaniem staje się także zatrudnianie nowych pracowników, którzy posiadaliby tak szerokie kompetencje.

Krzysztof Szułdrzyński, partner zarządzający działem audytu i usług doradczych w PwC Polska

Obecna sytuacja to czas niepewności dla wielu biznesów i całych gospodarek. W PwC zatrudniamy 6 tysięcy osób od ponad trzech tygodni pracujących zdalnie. W ten sposób przeprowadzamy także większość audytów i jesteśmy dumni z tego, jak szybko i sprawnie udało nam się dostosować w tak dużej skali do nowej rzeczywistości. Oczywiście pojawiają się wyzwania. Na pewno badanie sprawozdań w takiej rzeczywistości jest nie tylko trudniejsze, ale też bardziej czasochłonne. Musimy zdawać sobie sprawę, że w czasach kryzysu znacznie rośnie ryzyko zniekształcania sprawozdań finansowych. To oznacza wzrost ryzyka dla audytora, a dla spółek i akcjonariuszy tym większą potrzebę upewnienia się, że mają dobrego audytora. Pewnie trudno doszukiwać się jakichś pozytywnych aspektów obecnej sytuacji, ale jestem pewien, że z perspektywy całej gospodarki spowoduje ona przyspieszenie automatyzacji oraz zmianę sposobu działania w wielu branżach, znacznie popularyzując pracę zdalną, wykorzystywanie nowych narzędzi i technologii. Szczególnie w tych trudnych czasach bardzo ważna dla naszej branży będzie stabilność regulacji oraz silny regulator, prowadzący dialog z branżą i dbający o jej rozwój w najlepszym interesie rynku finansowego. Cieszy zmiana stanowiska w zakresie wyjątkowo restrykcyjnych i, jak się okazało, szkodliwych dla rynku przepisów o najkrótszym w UE okresie rotacji. Liczymy na konstruktywny dialog z nowym regulatorem, bo wyzwań jest wiele – poczynając od dramatycznie spadającego zainteresowania zawodem w związku z coraz większą jego penalizacją oraz wymagającym zdecydowanej rewizji procesem szkoleń i egzaminów dopuszczających do zawodu.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?