Status jednorożca już się zdewaluował

Gdy Polska cieszy się pierwszą innowacyjną spółką, której wycena przebiła 1 mld USD, świat goni już za decacornami i hectocornami.

Publikacja: 27.09.2021 05:20

Status jednorożca już się zdewaluował

Foto: Adobestock

Polska, czyli siódma gospodarka pod względem wielkości w Europie, plasuje się dopiero na 16. pozycji pod względem inwestycji funduszy VC w startupy. Pod względem kluczowego dla tego sektora finansowania venture capital jesteśmy na szarym końcu na kontynencie (z poziomem 29 euro per capita, podczas gdy w Czechach to 47 euro, Niemczech – 398, a Szwecji – 1557 euro) – wynika z najnowszych danych Dealroomu.

O skali wyzwań, przed którymi stoi rodzimy ekosystem startupów, może świadczyć fakt, że od 2016 r. do połowy 2021 r. nad Wisłą zainwestowano w innowacyjne spółki łącznie 1,1 mld euro, podczas gdy średnia europejska za ten okres jest niemal siedem razy wyższa (7,2 mld euro).

Kolejne rekordy inwestycji

Eksperci przekonują, że polski rynek młodych, innowacyjnych firm wciąż jest na dorobku – widać jednak progres. Jak wskazuje właśnie opublikowany przez Startup Genome globalny ranking, Warszawa i Kraków weszły do pierwszej setki najprężniej rozwijających się ekosystemów startupowych na świecie, wyprzedzając m.in. Stuttgart, Las Vegas, czy Rio de Janeiro i Abu Dhabi, plasując się odpowiednio na 48. i 80. miejscu. Nie ma już jednak rodzimych miast w zestawieniu największych ośrodków „produkujących" jednorożce, a to przyjęło się uznawać za jeden z kluczowych wyznaczników sukcesu. Trudno jednak się dziwić, by było inaczej, skoro Polska doczekała się tylko jednego startupu o takim statusie. Kilka dni temu do prestiżowego grona dołączył DocPlanner.

Fakt, że nasze metropolie znalazły się wśród najlepszych miejsc do rozwoju startupów oraz „narodzin" nad Wisłą innowacyjnej spółki o wycenie co najmniej 1 mld USD może jednak niepotrzebnie zaburzyć faktyczny obraz tego rynku w naszym kraju – a ten nie napawa optymizmem. Przede wszystkim, jak zwraca uwagę Artur Banach, partner w Movens VC, globalnie wartości inwestycji w startupy biją kolejne rekordy, mocno dewaluując status jednorożca. Według raportu CB Insight tylko w II kwartale powstało aż 136 nowych tzw. unicornów, czyli sześciokrotnie więcej niż rok wcześniej. – Patrząc na sam rynek amerykański średnia wycena spółek na etapie „late stage" sięga już 882 mln USD, a więc zbliża się do magicznej granicy 1 mld USD – wskazuje Banach. – Źródłem wzrostu jest relatywna atrakcyjność spółek technologicznych dla inwestorów na tle innych aktywów – łącznie poziom ich finansowania wzrósł o 157 proc. – kontynuuje.

Jak wyjaśnia, większa część tego wzrostu trafia właśnie do startupów na etapie pre-IPO, zwiększając ich wyceny. Na świecie rosną w siłę decacorny (warte minimum 10 mld USD). Jest ich już blisko 40, a wśród nich np. SpaceX, Klarna czy Revolut. Ale teraz pojawiać będą się też hectocorny (startupy wyceniane na ponad 100 mld USD) – do jedynego w tym gronie chińskiego Bytedance (140 mld USD), wkrótce dołączyć może amerykański fintech Stripe (95 mld USD).

Wykorzystać potencjał

Dane serwisu Pitchbook pokazują, że w Polsce mamy deficyt średnich i dużych transakcji w startupy, za to wiedziemy prym w początkowym (wymagającym mniej nakładów) finansowaniu spółek. Aż 69 proc. transakcji odbywa się na etapie tzw. zalążkowym. Tylko co czwarta dotyczy rundy A, ledwie 4 proc. zaś – rundy B. Tymczasem te proporcje np. w Hiszpanii to: 43-42-11 proc., we Francji 45-32-15 proc., a w USA 24-24-18 proc.

– W porównaniu z rynkami globalnymi, nasz rynek venture capital jest nadal młody, ale za to dynamicznie się rozwija, perspektywy inwestycyjne są więc bardzo dobre – uspokaja Radosław Czyrko, partner zarządzający Tar Heel Capital Pathfinder (THCP).

Jak wyjaśnia, 20 lat doświadczeń doprowadziło nas do miejsca, w którym dostępny jest zarówno kapitał, jak i wyedukowani fundatorzy, często mający już na swoim koncie świetnie zrealizowane projekty. – Mamy już także przykłady pierwszych międzynarodowych sukcesów. To wszystko otwiera dziś nasz rynek na globalne fundusze, które przyciąga zwiększająca się liczba i wartość projektów – przekonuje partner THCP.

Jego zdaniem potencjał jest duży, ale aby w pełni go wykorzystać, potrzebna jest zmiana w podejściu inwestorów. – Inwestycje VC nie powinny ograniczać się jedynie do finansowania. Tylko 5 proc. funduszy na świecie przynosi zwroty na poziomie trzykrotności zainwestowanego kapitału, a aż połowie z nich nie udaje się zarobić nawet jednokrotności powierzonych pieniędzy – podkreśla nasz rozmówca. I wskazuje, że znacznie większe szanse na sukces mają inwestorzy wnoszący do spółek też wartości inne niż sam kapitał. – Kluczowy dla rozwoju projektów jest m.in. dostęp do tzw. networku biznesowego i ekspertów wspomagających rozwiązanie konkretnych problemów – dodaje Czyrko.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?