Prezes ML System: zainteresowanie Covid Detectorem jest spore

#PROSTOzPARKIETU. Dawid Cycoń: Obserwujemy duże zapotrzebowanie na fotowoltaikę zintegrowaną z budownictwem.

Nowym sektorem, w który wchodzi ML System, jest diagnostyka medyczna. Poinformowaliście o 100-proc. skuteczności Covid Detectora w Hiszpanii. Czy zainteresowanie nim jest duże?

Bardzo się cieszymy, że zachodnie ośrodki medyczne zainteresowały się naszym urządzeniem. Covid Detector zwalidowano w Hiszpanii, gdzie występują różne odmiany Covid-19. Kiedy parametryzowaliśmy urządzenie u nas w kraju, najwięcej przypadków było wywołanych tzw. brytyjskim wariantem i nie do końca byliśmy pewni, co się stanie z Deltą i innymi odmianami. Klinika w Hiszpanii potwierdziła, że nasze urządzenie jest równie skuteczne w zakresie wykrywania nowych mutacji.

Zainteresowanie nim jest spore, zarówno na Zachodzie, jak i spoza UE. Różne ośrodki medyczne i naukowe z Zachodu są chętne, aby testować jego skuteczność.

Czy wyniki Covid Detecotra są równoznaczne z wynikami testów PCR?

Obecnie wyniki testów PCR są rekomendowane jako takie, które zwalniają z kwarantanny lub nakładają na pacjenta kwarantannę. Myślę, że jest to kwestia czasu, kiedy i nasze urządzenie otrzyma takie rekomendacje wydane przez administrację Polski i innych krajów. Wniosek w tej sprawie złożyliśmy już w Ministerstwie Zdrowia. Równolegle nasi partnerzy w innych krajach też starają się o takie rekomendacje w swoich macierzystych jednostkach.

Gdzie może być używany Covid Detector?

Największe zainteresowanie wykorzystaniem urządzenia jest na lotniskach, gdzie mamy dużą liczbę przepływu pasażerów w krótkim czasie, gdzie pobieranie wymazu z nosogardzieli jest mocno niewygodne. Mamy również zapytania z krajów, gdzie przygotowywane jest np. masowe testowanie dzieci w szkołach. Nasze urządzenie w takiej sytuacji ma dwie zalety: jest dużo bardziej komfortowe w użyciu i o wiele szybsze.

ML System podpisał umowę z grupą Pilkington, dotyczącą wprowadzania na rynek waszych rozwiązań w zakresie szkła. Jak przebiega współpraca?

Jest to bardzo istotny partner, jeden z pięciu największych na świecie pod względem produkcji szkła. Z Pilkingtonem od pewnego czasu realizujemy projekt dotyczący zastosowania szkła z powłokami kwantowymi w branży automotive. To na razie projekt badawczy, który ma na celu dostosowanie procesów produkcyjnych u nas i w Pilkingtonie, aby wyjść na rynek automotive z ofertą szkła z powłokami kwantowymi.

Tymczasem obserwujemy duży wzrost zapotrzebowania na rozwiązania BIPV, czyli fotowoltaiki zintegrowanej z budownictwem. Transformacja energetyczna Europy, Zielony Ład, czy regulacje krajowe powodują wzmożone zainteresowanie technologiami BIPV. Wszyscy znamy fowoltaikę klasyczną, czyli panele montowane na dachach, ale mało kto wie, że fotowoltaika może być częścią elewacji, która jest estetyczna i ma funkcje izolacji termicznej oraz energetycznej. Powłoki kwantowe mogą być z pozoru zwykłą szybą, taką jak każda inna mocowana np. na elewacji biurowca, natomiast w rzeczywistości jest to elektrownia generująca prąd. Funkcje, które spełniają nasze powłoki kwantowe, są doceniane przez duże koncerny szklarskie, takie jak Pilkington czy Guardian. Ale to nie koniec i rozmawiamy z resztą dużych koncernów.

Czy obecna sytuacja, gdzie cena energii wyraźnie rośnie, jeszcze bardziej wzmaga popyt na wasze rozwiązania?

Wiedzieliśmy, że energia będzie drożeć. Natomiast myślę, że skala tych zwyżek przekroczyła oczekiwania zarówno osób niezwiązanych z branżą, jak i specjalistów. Generuje to dużo większy popyt na nasze produkty, niż się spodziewaliśmy.

ML System realizuje swoją strategiczną inwestycję. Na jakim etapie jest rozbudowa zakładu z linią do produkcji Quantum Glass i jakie będą zdolności produkcyjne?

Jesteśmy na ostatniej prostej. Zarówno pod względem rozliczania projektu, jak i parametryzacji. Data niedługo będzie ogłoszona. W ramach większej strategii będziemy zmierzać do wdrożenia trzech projektów szyb z powłokami kwantowymi: Quantum Glass, 2D Glass i Active Glass. Będziemy dążyć do osiągnięcia docelowych mocy produkcyjnych w ciągu trzech lat na poziomie 60 tys. mkw. na każdą z tych trzech linii.

Podpisujecie ciekawe umowy z firmami z branży budowlanej na modernizacje obiektów. Jak ocenia pan rozwój tego rynku?

Rynek budowlany pęka w szwach – brakuje materiałów i rąk do pracy. Ale my się jeszcze bardziej cieszymy, że rynek odbudowuje się na zachodzie. Kiedy mieliśmy pierwszy lockdown w zeszłym roku, zauważyliśmy mocne wyhamowanie. Kraje zachodniej Europy, Beneluksu, Skandynawia szybko się podniosły, ale w krajach południowej Europy (Hiszpania, Włochy, Grecja, Chorwacja) jeszcze to osłabienie koniunktury widzimy, a wiązaliśmy z nimi duże nadzieje. Tam to budownictwo nie notuje takich zwyżek jak w Polsce czy północnej Europie, ale pierwsze symptomy odbudowy już widać. Chcemy być firmą globalną, więc patrzymy po europejsku. Rynek polski obecnie jest dla nas wiodący, ale mamy nadzieję, że z biegiem czasu będzie tylko jakąś częścią naszych rynków zbytu.

W I półroczu przychody ML Systemu wzrosły, jednak zysk spadł. Dlaczego?

Pierwszy kwartał i początek drugiego głównie był związany z fotowoltaiką klasyczną, która jest niżej marżowa. Urządzenia i linie produkcyjne do BIPV były relokowane, co było związane z uruchomieniem linii Quantum. Stąd to lekkie zawirowanie na marżach. W tej chwili już wracamy do normalnej marżowości.

Jaki może być 2021 r. pod względem wyników?

Jesteśmy pozytywnie nastawieni i mamy duży komfort pracy i sprzedaży. Mamy taką sytuację, że możemy sobie wybierać kontrakty, które realizujemy. dos