W najbliższych tygodniach Mo-Bruk, grupa specjalizująca się w przetwarzaniu odpadów przemysłowych, spodziewa się dalszych wzrostów wypracowywanych wyników finansowych. – Otoczenie rynkowe oraz realizowane kontrakty i zamówienia pozwalają przypuszczać, że również końcówka tego roku będzie dla naszej grupy bardzo dobra. Dalszych wzrostów spodziewam się zwłaszcza w biznesie zestalania i stabilizacji odpadów – mówi Józef Mokrzycki, prezes Mo-Bruku.
Informuje, że w listopadzie spółka zakończy prace przy likwidacji tzw. bomby ekologicznej w Gorlicach, gdzie do zagospodarowania przewidziane umową było 5 tys. ton odpadów. W tym miejscu pozostanie jeszcze do zagospodarowania ok. 2,5 tys. ton. Na dziś łączny wolumen zagospodarowanych odpadów z 12 bomb ekologicznych wynosi 12,6 tys. ton. Prace przy nich zapewniły grupie 80,8 mln zł wpływów. Na tym nie koniec.
Wzrosną moce
– Zamierzamy startować w kolejnych przetargach na zagospodarowanie bomb ekologicznych. Chodzi m.in. o ogłoszone już postępowania w Częstochowie i Gliwicach, gdzie do odbioru jest łącznie ok. 5,5 tys. ton odpadów, co może wiązać się dla zleceniobiorcy z wpływami rzędu 50 mln zł – twierdzi Mokrzycki. Dodaje, że Mo-Bruk stara się tylko 30–40 proc. mocy swoich spalarni wykorzystywać do realizacji tego typu kontraktów. Pozostałe moce służą do „obsługi" bieżących dostaw z legalnie działających firm. Niezależnie od tego spółka zabiega o zwiększenie zdolności produkcyjnych posiadanych spalarni, co nie wiąże się z koniecznością uzyskania nowych pozwoleń.
– Dużo uwagi poświęcamy działaniom zmierzającym do zwiększania sprzedaży i poprawy rentowności w biznesie produkcji paliw alternatywnych RDF (w spółce powstają z frakcji palnej odpadów komunalnych i przemysłowych oraz podkładów kolejowych - red.). Ostatnio szczególnie duże zainteresowanie widzimy wśród odbiorców niemieckich, zwłaszcza nabywanym RDF pochodzącym z podkładów kolejowych – informuje Mokrzycki. Jednocześnie zauważa, że problemy pojawiają się z eksportem na Ukrainę. To konsekwencja m.in. trudno rozumianych przez spółkę barier biurokratycznych, co na razie nie pozwala rozwijać sprzedaży w takim tempie, jak pierwotnie planowano, mimo że popyt jest tam bardzo duży.