- Goldman Sachs Asset Management będzie dokładać starań, aby w kierownictwie spółek publicznych zasiadały co najmniej dwie kobiety, chyba że zarząd liczy mniej niż 10 członków, lub gdy lokalne standardy w tym zakresie są wyższe - wynika z ogłoszonej w czwartek nowej polityki GSAM dotyczącej zasad głosowania na walnych zgromadzeniach akcjonariuszy spółek, w które firma inwestuje w imieniu swoich klientów.
Nowe zasady wejdą w życie od marca 2022 roku i przewidują dodatkowe wymagania wobec dużych spółek z indeksów S&P 500 i FTSE 100. W ich przypadku GSAM będzie również dążyć do zwiększenia we władzach także różnorodności etnicznej a konkretnie do tego, by w swoim kierownictwie miały przynajmniej jednego przedstawiciela mniejszości etnicznej.
Firma zapowiada jednocześnie, że będzie głosować przeciwko nowym nominacjom w kierownictwie spółek, jeśli jej oczekiwania dotyczące różnorodności nie będą spełnione. W samych Stanach Zjednoczonych GSAM ma głosować przeciwko powołaniu zarządów, w których nie zasiada żadna kobieta.
GSAM tłumaczy, że zmiana jej polityki głosowania podczas WZA spółek publicznych wynika z zobowiązania do tego, by różnorodność uczynić kluczowym elementem standardów jej polityki inwestycyjnej. Jak podkreśla cytowana w komunikacie Heather Miner, dyrektor operacyjna w Goldman Sachs Asset Management, podejście firmy do zarządzania opiera się na dążeniu Goldman Sachs do wspierania zrównoważonego i sprzyjającego inkluzyjności rozwoju.
Obecnie już 46 proc. dyrektorów w zarządzie Goldman Sachs Group stanowią kobiety, a trzy z trzynastu pochodzi z mniejszości etnicznych.