Korekta na bitcoinie może zwiastować rosnącą awersję do ryzyka?
Notowania bitcoina traktuję jako miarę podejścia do ryzyka. Spadek jego kursu to symptomy awersji do ryzyka. Łączę to z kilkoma faktami. Najprawdopodobniej rezerwy covidowe gospodarstw domowych w Stanach Zjednoczonych ulegają wyczerpaniu. Rząd Niemiec sprzedaje bitcoina. Saldo napływów do funduszy inwestujących w kryptowaluty jest ostatnio w okolicach zera, więc kurs się osuwa. Pytanie, czy jest to trwalsza tendencja, czy tylko przejściowe osłabienie po halvingu. Jeżeli poziom 51 tys. USD nie zostałby obroniony, to by sygnalizowało, że rozgrywana jest większa korekta.
Jest szansa, że główne indeksy GPW, tj. WIG i WIG20, będą wkrótce wyżej niż w maju?
Szansa jest. Katalizatorem może być wymowa konferencji prezesa NBP o braku obniżek stóp procentowych w tym roku, a to dobra informacja dla banków. Rynek zakłada powrót do obniżek w połowie przyszłego roku. Patrząc po rynkach wschodzących, MSCI Emerging Markets wbija się na nowe maksima, a my tego nie robimy. To sygnał słabości, nie wiadomo czy przejściowej. Być może to nadrobimy. Największe spółki oddają pole, a wyróżniają się średnie i małe. Pytanie, czy to będzie trwalsza tendencja.
Małe spółki pokazują siłę, sWIG80 bije kolejne rekordy. Mogą one poszerzyć hossę?
Mogłyby, jeśli pojawią się fundamentalne argumenty. Celon Pharma pokazał dobre wyniki badań klinicznych fazy drugiej. To spowodowało skokowy wzrost wartości spółki, w ciągu dwóch sesji notowania wzrosły prawie 70 proc. W przypadku małych spółek trzeba być przyczajonym tygrysem i ukrytym smokiem. Trzeba zajmować pozycje wcześniej, przed pokazaniem się informacji, z założeniem, że część spółek jest bardzo mocno przeceniona. Trzeba liczyć, że w ciągu pół roku napłyną informacje zmieniające nastawienia do tych firm. Jest kilka takich spółek z branży biotechnologicznej i innych. W Noble Securities wydajemy rekomendacje i widzimy potencjał do wyższej wartości fundamentalnej. Może się uprawdopodobnić przełamanie słabości małych spółek do WIG-u i kontynuacja hossy w segmencie małych firm. Dobre dla rynku byłoby ożywienie na rynku debiutów, na rynku IPO. To zwiększyłoby szanse do wyjścia na nowe szczyty. Do tego potrzeba kapitału zagranicznego i kapitału przyciągniętego debiutami. Sprzyjający okres zdaje się być powoli limitowany. Jeśli miałbym szukać pozytywnych czynników, które poprawiłyby sentyment, to są nimi obniżka stóp przez Fed, zmiana wymowy wojny w Ukrainie, wzrosty MSCI Emerging Markets, impuls kredytowy w Chinach czy hossa surowcowa na miedzi czy ropie naftowej. Na razie ciekawszym segmentem są małe spółki. Potencjał wzrostu jest tu wyższy niż w przypadku firm z WIG20, chociaż wyzwaniem jest niższa płynność.
Prawdopodobieństwo tego, że WIG w tym cyklu ustanowi historyczny szczyt, a WIG20 nowy rekord tej fazy hossy, jest duże?
Jest na to 15–20 proc. szans. Poprawił się sentyment do rynków rozwijających się, więc może być próba przebicia historycznych maksimów. Chociaż sprzyjający moment do bicia rekordów jest limitowany. Większe szanse są w segmencie małych spółek lub obligacji.