Kredyt 2 procent niemal trzykrotnie podbił popyt na hipoteki

- O 273 proc. wzrosła wartość zapytań o kredyty mieszkaniowe w lipcu 2023 r. w porównaniu z lipcem zeszłego roku – pokazuje najnowszy odczyt BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe.

Publikacja: 03.08.2023 07:28

Kredyt 2 procent niemal trzykrotnie podbił popyt na hipoteki

Foto: Adobe Stock

W lipcu 2023 r. o kredyt mieszkaniowy wnioskowało łącznie 43,47 tys. potencjalnych kredytobiorców. Oznacza to, że w porównaniu do czerwca liczba wnioskujących wzrosła o 97,5 proc., zaś w porównaniu do lipca zeszłego roku – aż o 208 proc. (wówczas było ich 14,1 tys.) – wynika z raportu Biura Informacji Kredytowej.

Średnia wartość wnioskowanego kredytu mieszkaniowego w lipcu br. wyniosła 410,42 tys. zł i była o 7,4 proc. wyższa niż miesiąc wcześniej oraz o 21 proc. wyższa niż rok wcześniej.

Wystrzał jak rakieta

W efekcie odczyt BIK Indeksu Popytu na Kredyty Mieszkaniowe zwiększył się w lipcu aż o 273,1 proc. w porównaniu z lipcem 2022 r. Wartość Indeksu bierze pod uwagę kwotą zapytań o hipoteki w danym miesiącu w przeliczeniu na dzień roboczy, jaką banki i SKOK-i przesłały do BIK.

- Lipcowy indeks wystrzelił jak rakieta i jest to historycznie najwyższy wynik od 2008 r., od kiedy BIK prowadzi takie analizy – komentuje dr hab. Waldemar Rogowski, główny analityk Grupy BIK.

Jego zdaniem, można tu wymienić trzy główne powodu tego rekordu. Po pierwsze, sama liczba wniosków o kredyt była w lipcu trzy razy większa niż rok wcześniej, co jest niewątpliwie w dużej mierze efektem programu „bezpieczny kredyt 2 proc.”, uruchomionego od 3 lipca.

Dużo chętnych na kredyt 2%

- Szacuję, że ok. 60 proc. wśród osób ubiegających się o kredyt mieszkaniowy w minionym miesiącu, to potencjalnie osoby w wieku do 45 lat, nieposiadające wcześniej kredytu mieszkaniowego, składające wniosek o kredyt do kwoty 600 tys. zł w banku uczestniczącym w rządowym programie Pierwsze Mieszkania, a więc uprawnieni do skorzystania z „kredytu 2 proc.” – podaje Rogowski. Mowa o szacunkach, bo w bazie BIK nie ma możliwości oznaczenia, że zapytanie zostało złożone w związku z tym programem.

Po części też, według eksperta BIK, wzrost popytu na hipoteki to również efekt wyższej zdolności kredytowej Polaków – zarówno tych, którzy łapią się na „tani kredyt”, jak i tych, którzy z przyczyn formalnych nie mogą być jego beneficjentami. Od czerwca wynagrodzenia rosną szybciej niż inflacja, WIBOR spada w oczekiwaniu na spadki stóp procentowych, a zdolność kredytową poprawia również obniżenie przez KNF poziomu bufora na stopę procentową.

Ceny mieszkań też rosną

- Wpływ na wysoką wartość popytu na kredyty hipoteczne także wzrost średniej wartości wnioskowanej kwoty – aż 1/5 w porównaniu do lipca 2022 r. – zaznacza Rogowski. - Pozwoliła na to wyższa zdolność kredytowa, ale wzrosły również ceny na rynku nieruchomości, dostosowując się do poziomu limitów cenowych w „bezpiecznym kredycie 2 proc.”, wynoszących dla singla 700 tys. zł, a dla pary - 800 tys. zł – ocenia ekspert.

Warto też zwrócić uwagę na efekt niskiej bazy, ponieważ minionym rok to rekordowa duża zapaść na rynku hipotek zarówno pod względem liczby wnioskujących jak i faktycznej sprzedaży.

- Nadal warto więc śledzić zachowanie dwóch składowych Indeksu Popytu, tj. liczbę osób wnioskujących oraz średnią kwotę wnioskowanego kredytu. Reasumując można już mówić, że lato mamy za oknem, a na rynku kredytów mieszkaniowych wręcz upały. Pytanie, czy zostaną z nami również na jesieni? Czyli jak długo będzie występował „efekt kredytu 2 proc.” – puentuje prof. Rogowski.

Finanse
Prezes GPW: Naszą wspólną ambicją powinno być podwojenie wielkości rynku
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Finanse
MF sprzedało na przetargu obligacje za 8,3 mld zł, popyt sięgnął 10,2 mld zł
Finanse
Obniżki stóp nie cieszą wszystkich kredytobiorców
Finanse
Piątek na GPW: Dino z rekordem, wyzwania JSW, Będzin szaleje, Alior rozczarowuje
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Finanse
Historyczny dzień na GPW. WIG w końcu przebił 100 tys. pkt
Finanse
Minister finansów: Giełda odzyskuje świetność. Szef KNF: Przełom dla GPW