Zakład Ubezpieczeń Społecznych oficjalnie podał już, że konta zostaną zwaloryzowane wskaźnikiem 14,4 proc. To drugi najwyższy poziom waloryzacji w historii. Przed rokiem waloryzacja też był wysoka, ale wyraźnie niższa, bo o 9,33 proc.
Taka waloryzacja kont w ZUS to efekt istotnego wzrostu przypisu składek na ubezpieczenia społeczne – ten z kolei zależy od wzrostu wynagrodzeń. W 2022 r. mieliśmy pogoń wynagrodzeń za szybko rosnącą inflacją, stąd też wzrost tzw. przypisu składek.
Subkonta zostaną natomiast zwaloryzowane wskaźnikiem 9,2 proc. (przed rokiem było to 7,07 proc.). W przypadku subkonta waloryzacja zależy od średniej arytmetycznej wzrostu PKB za ostatnie pięć lat, zatem jest to wartość rekordowa.
– Osoby, które zbliżają się do osiągnięcia wieku emerytalnego, mogą się cieszyć ze wskaźników, które zostały opublikowane. Zarówno na koncie, jak i subkoncie waloryzacja będzie wysoka, co finalnie przełoży się na emeryturę wypłacaną przez ZUS – komentuje Oskar Sobolewski, ekspert emerytalny i rynku pracy HRK Payroll Consulting.
Zwraca uwagę, że wysoka inflacja obniża atrakcyjność waloryzacji. – Jeśli jednak porównać ją np. z oprocentowaniem lokat w banku czy wynikami na giełdzie w 2022 r., to już wygląda to bardzo dobrze – mówi Sobolewski.