Podczas konferencji pt „ ESG Warsaw" organizowanej przez GPW uczestnicy podkreślali, jak ważne są pozafinansowe aspekty działalności firm dla inwestorów. Trend odpowiedzialnego inwestowania będzie się utrzymywał przez kolejne lata. Z angielskiego ESG oznacza Environment, Social and Governance.
Równe szanse
3 września na warszawskiej giełdzie zadebiutował indeks WIG-ESG. W skład wchodzą spółki, które spełniają kryteria dotyczące środowiska, ładu korporacyjnego i społecznych kryteriów.
– Rozpoczęliśmy publikację indeksu WIG-ESG od takiego podejścia, które nie dyskwalifikuje żadnej ze spółek. Chodzi o to, żeby wszystkie spółki działające w różnych branżach sprowadzić do wspólnego mianownika, ponieważ są sektory, które mają większą ekspozycję na czynniki środowiskowe, ale jeśli wyliczymy to ryzyko, to możemy ocenić, jak spółka działająca w tym sektorze nim zarządza. Może się okazać, że spółka, która działa w sektorze energetycznym, bardzo dobrze zarządza tym ryzykiem, bardzo się stara zarówno od strony środowiska, jak i pozostałych kryteriów ESG. Może więc wypadać lepiej niż ta, która działa w sektorze mniejszego ryzyka środowiskowego. To ważne, aby każdemu dać szansę na obecnym etapie, kiedy w Polsce dopiero powstaje świadomość inwestowania według kryteriów ESG – tłumaczy „Parkietowi" Izabela Olszewska, członek zarządu GPW. W skład indeksu wchodzi obecne 60 spółek – z WIG20 i mWIG40.
Młodzi ustalają trend
Jak ważne obecnie stały się inwestycje odpowiedzialnie społecznie, pokazują dane. Jak wynika z raportu organizacji zajmującej się zrównoważonym inwestowaniem GSIA, na całym świecie w 2018 r. wartość aktywów, które uwzględniają wymogi ESG, wynosiła 30,7 bln USD, co oznacza wzrost o 34 proc. w stosunku do 2016 r.
– Inwestorzy i rynek oczekują od spółek spełniania kryteriów ESG – jest to nowa rzeczywistość. Jako inwestorzy nie możemy patrzeć jedynie na cyferki, ponieważ to nie doprowadzi nas to do przyszłości – mówił Adrie Heinsbroek, odpowiedzialny za kwestie odpowiedzialnego inwestowania w NN Investment Partners.