Wojciech Nagel: Fundacja GPW stara się zapełnić rynkową lukę

Przemysław Tychmanowicz rozmawiał w Parkiet TV z Wojciechem Nagelem, przewodniczącym rady Fundacji GPW.

Publikacja: 17.07.2020 05:00

Wojciech Nagel, Przewodniczący Rady Fundacji GPW

Wojciech Nagel, Przewodniczący Rady Fundacji GPW

Foto: parkiet.com

Prowokacyjnie zapytam: czy poziom wiedzy finansowej Polaków jest zły czy bardzo zły?

Jeszcze przed pandemią zorganizowaliśmy Kongres Edukacji Finansowej i Przedsiębiorczości, gdzie przedstawialiśmy wyniki naszych – czyli Fundacji GPW – badań przeprowadzonych wspólnie z Warszawskim Instytutem Bankowości. Wyszło z nich, że ten poziom wiedzy finansowej jest bardzo zły i, niestety, jeszcze się pogarsza. To jest oczywiście bardzo zła wiadomość. Wydawać by się mogło, że powinno być lepiej, a chyba jednak jest gorzej. Odsetek osób, które uważają, że mają słabą wiedzę na temat szeroko rozumianego rynku finansowego, wzrósł z 21 proc. do 57 proc. To jest alarmujący poziom. Tak jak wspomniałem, opublikowaliśmy te badania w marcu i to też pokazało poziom zagubienia Polaków w tym, co się dzieje na rynku finansowym. Wynik ten próbowałem sobie tłumaczyć i osłodzić małym zrozumieniem w zakresie dużych reform, z jakimi mamy do czynienia na rynku. Mam tutaj na myśli PPK czy chociażby OFE, a także sytuację rynku kapitałowego i zrozumienie samej giełdy.

Czy to jest prawdziwe źródło problemu? A może trzeba go szukać gdzie indziej?

Moim zdaniem pytanie to jest pytaniem o to, kto odpowiada za poziom wiedzy finansowej w Polsce. Wydaje mi się, że o ile wcześniej rolę tę pełniły media i instytucje finansowe, o tyle zaszły w tym zakresie pewne zmiany. Z całą pewnością spadła rola mediów. Ich odpowiedzialność za dostarczanie wiedzy tymczasem rośnie. Warto także zwrócić uwagę, że 87 proc. osób w wieku do 20 lat twierdzi, że w ogóle nie ma wiedzy finansowej. Powinna o to więc zadbać szkoła, uczelnie wyższe, instytucje finansowe i media. To powinny być filary edukacji finansowej.

Muszę stanąć w obronie mediów. Czy nie jest jednak tak, że przede wszystkim nie mamy rozwiązań systemowych na poziomie szkolnym, co później odbija nam się czkawką, jeśli chodzi właśnie o wiedzę finansową?

Zgadzam się. Natomiast respondenci, którzy wzięli udział w naszym badaniu, wskazali, że najaktywniejsze w procesie edukacji finansowej powinny być właśnie media. Na drugim miejscu była szkoła i nauczyciele, a na trzecim pracownicy sektora finansowego. To pokazuje, że rola mediów została mocno wyeksponowana, tym bardziej że respondenci bardziej ufają mediom niż np. przekazowi publicznemu. Od lat natomiast powtarzam, że siłą mediów i instytucji finansowych nie doprowadzimy tej wiedzy do obywateli. Wydaje się, że do tego potrzebne jest większe zaangażowanie instytucji publicznych oraz przekazywanie wiedzy już na etapie wczesnych lat szkolnych.

Wspomniał pan o instytucjach rynku finansowego. Czy ich problemem nie jest jednak to, że o finansach mówią i edukują, używając bardzo specjalistycznego języka? Dla wielu ludzi przekaz ten może być nie do końca jasny.

Zgadzam się. Język jest hermetyczny, a poza tym jesteśmy oceniani przez resztę społeczeństwa jako elitarne grono, które operuje własnym językiem i żyje własnym życiem. My jako Fundacja GPW docieramy z programami edukacyjnymi we wszystkie regiony Polski i tę edukację zaczynamy od szkoły podstawowej. Najlepszym tego przykładem jest Szkolna Internetowa Gra Giełdowa. Uważam, że to jest właściwy kierunek. Staramy się wypełniać luki, które są na rynku.

Pytanie tylko, czy faktycznie jest zapotrzebowanie na wiedzę z szeroko rozumianych finansów.

Zapotrzebowanie jest. Nasze przedsięwzięcia dla studentów, a także dla szkół ponadpodstawowych, cieszą się dużym zainteresowaniem i podobnie jest z programami o charakterze edukacyjno-szkoleniowym. Jako fundacja działamy głównie misyjnie, ale są też w ofercie kursy, za które trzeba zapłacić, m. dla inwestorów o różnym poziomie zainwestowania. Te kursy też potwierdzają, że jest zapotrzebowanie na wiedzę. Oczywiście bardzo ciekawą informacją czasu pandemii jest wyraźny wzrost liczby nowych rachunków maklerskich założonych przez inwestorów indywidualnych. Być może jest to sygnał, który wskazuje na to, że w końcu jest jakieś odbicie. Podjęliśmy zresztą współpracę ze Stowarzyszeniem Inwestorów Indywidualnych i będziemy mieli w najbliższym czasie pewne wspólne przedsięwzięcia skierowane właśnie do inwestorów indywidualnych. To jest sól giełdy, natomiast ostatnie lata z różnych względów nie sprzyjały aktywności na parkiecie.

Napływ nowych klientów to oczywiście efekt większej zmienność. Co natomiast sam rynek i instytucje na nim działające mogą zrobić, aby giełda i świat finansów faktycznie były atrakcyjne dla młodych ludzi? Jak do nich przemawiać?

Moim zdaniem pojawienie się nowych, młodych inwestorów na rynku nie będzie się wiązało ze zmianą języka czy też jego uproszczeniem. Uważam, że kluczowym problemem są dzisiaj regulacje. One wciąż nie nadążają za tym, co jest na Zachodzie. Uważam więc, że więcej powinno się dziać w kwestiach regulacyjnych. One też blokują rozwój instrumentów finansowych, co również jest problemem giełdy.

Wspomniał pan wcześniej o działalności Fundacji GPW. Co do tej pory udało się zrobić?

Udało nam się ustabilizować trzy najważniejsze programy. Są to Szkolna Internetowa Gra Giełdowa, program Go4Poland oraz Letnia Szkoła Giełdowa, która już się rozpoczęła. Do tego warto jeszcze wspomnieć o współpracy z grupą PFR w sprawie PPK. Mocno zaangażowaliśmy się w ten projekt, przeprowadziliśmy kilkaset szkoleń i ta współpraca w najbliższych miesiącach będzie rozwijana. prt

Finanse
Już wiadomo, co zamiast WIBOR
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Kredyty złotowe nie do podważenia
Finanse
KS NGR wybrał indeks WIRF jako wskaźnik referencyjny zastępujący WIBOR
Finanse
Finansowa dziesiątka połączyła siły
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Finanse
Dom Development wyemitował obligacje o wartości 140 mln zł
Finanse
Ghelamco Invest zdecydował o emisji obligacji serii PZ9-2 o wartości nom. do 6 mln zł