We wtorek Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy budżetowej na 2023 r. Premier podkreślał, że jest to „ambitny budżet na trudne czasy”, a wyzwania dla państwa wynikają m.in. z wojny i kryzysu energetycznego.
Premier zaznaczył, że budżet ma zapewnić bezpieczeństwo, zarówno jeśli chodzi o bezpieczeństwo socjalne – czyli wsparcie gospodarstw domowych i kontynuację programów społecznych – jak i bezpieczeństwo fizyczne dzięki wzrostowi wydatków na wojsko i zbrojenia.
Dochody rosną
Projekt zakłada, że dochody budżetu centralnego w 2023 r. wyniosą 604,4 mld zł, wydatki – 669,4 mld zł. Prognoza dla podstawowych wpływów podatkowych to: 286,3 mld zł z VAT, 73,6 mld zł z podatku CIT, 78,4 mld zł z podatku PIT oraz 88,6 mld zł z akcyzy.
W porównaniu z planem na 2022 r. każda powyższa pozycja oznacza znaczący wzrost o ok. 20 proc. Niemniej trudno to realnie ocenić, ponieważ na wykonanie dochodów i wydatków w tym roku duży wpływ mają rozwiązania nieprzewidywane wcześniej w ustawie budżetowej.
Projekt budżetu przewiduje też wysoki deficyt – w budżecie centralnym ma on wynieść 65 mld zł (wobec 29,9 mld zł w planie na 2022 r.), a w całym sektorze finansów publicznych 4,2–4,4 proc. PKB. Przyczynić ma się do tego m.in. znaczący wzrost wydatków na obronność oraz na zdrowie.