Jak wynika z naszych informacji, Polska Grupa Energetyczna, która po finalizacji transakcji przekroczy 40 proc. udziału w rynku energii, planowała do końca mijającego tygodnia złożyć dokumenty w urzędzie antymonopolowym (choć ma na to 14 dni). Zawarta w nich argumentacja i scenariusze mają odpowiadać na zastrzeżenia UOKiK. Przed tygodniem urząd stwierdził, że transakcja wpłynie na dalszy spadek obrotów na Towarowej Giełdzie Energii, co będzie ze szkodą dla rynku detalicznego i jego konkurencyjności.
Propozycje warunków
Nieoficjalnie mówi się o scenariuszu, w którym PGE miałaby zaproponować zwiększenie sprzedaży poprzez giełdę z Elektrowni Rybnik o mocy 1,6 GW. Przejmowana od Francuzów siłownia systemowa produkuje ok. 7 proc. energii w końcowym zużyciu. Podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy prezes UOKiK Marek Niechciał kreślił też wizję warunkowej sprzedaży po odsprzedaniu przez PGE jakichś aktywów.
– Postępowanie jest w fazie zastrzeżeń. Na tym etapie nie komentujemy ewentualnych scenariuszy – przekazał „Parkietowi" wiceprezes Michał Holeksa. Sama PGE też nie udziela informacji o postępowaniu i swoich propozycjach do UOKiK.
PGE już od dłuższego czasu rozmawia z przedstawicielami UOKiK. Dlatego – jak wynika z naszych informacji – spodziewa się ostatecznej decyzji już w październiku. Z kolei minister energii Krzysztof Tchórzewski sygnalizował w ostatnich dniach możliwą finalizację tej transakcji w październiku lub listopadzie. Resort już zresztą wydał zgodę na przejęcie, co jest jednym z warunków (podobnie jak zgoda UOKiK). Z kolei członkowie rady nadzorczej zależnej od EdF Polska spółki Kogeneracja (kontrolują ją w 50 proc.) zrezygnowali na rzecz PGE pod warunkiem pomyślnego kupna aktywów za 4,5 mld zł.
Potrzebne inwestycje
Zastrzeżenia UOKiK skupiają się tylko na rynku energii. Jednak przejmując aktywa francuskie, PGE poprawi swoją pozycję głównie na rynku ciepła. Do jego portfela trafi bowiem osiem elektrociepłowni EdF Polska. Zostaną włączone do tworzącej się spółki o nazwie PGE Energia Ciepła, do której trafią także elektrociepłownie kogeneracyjne (produkujące jednocześnie prąd i ciepło) z PGE GiEK. – Dzięki tej transakcji ciepłownictwo, które nie było dotąd głównym kierunkiem w PGE, stanie się istotną częścią biznesu grupy. Dlatego musi ona dla tego segmentu zbudować strategię – ocenia Andrzej Kaźmierski, dyrektor w Ministerstwie Energii odpowiedzialny za ciepłownictwo.