Według informacji Polityki Insight pierwszym krokiem ma być powołanie Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE) na bazie należącej do PGE spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna. W PGE GiEK znajdują się obecnie należące do koncernu elektrownie produkujące energię elektryczną z węgla kamiennego i brunatnego, a także kopalnie węgla brunatnego. O koncepcji wydzielenia elektrowni na węgiel z grup energetycznych oficjalnie mówili już prezes PGE Wojciech Dąbrowski oraz minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Zrzucenie węglowego balastu dałoby wytwórcom energii możliwość realnej transformacji i pozyskania tańszego finansowania na zielone inwestycje. – Wydaje się, że to dobry pomysł, aby budować dwie nogi energetyki: z jednej strony opartej na odnawialnych źródłach energii, a z drugiej na aktywach węglowych, które będą jeszcze funkcjonować przez co najmniej dwie–trzy dekady. Dobrze by było, aby te aktywa funkcjonowały w jednym podmiocie – mówił Sasin w czerwcu tego roku. Zastrzegł jednak, że prace nad tą koncepcją to kwestia miesięcy, a nie tygodni. Przeciwne tej koncepcji są działające w PGE związki zawodowe.
Jak wynika z informacji Polityki Insight, kolejnym krokiem ma być połączenie PGE, Tauronu i Enei. To trzy z czterech największych krajowych wytwórców energii, kontrolowanych przez Skarb Państwa. Czwartym jest Energa, która została wchłonięta w tym roku przez paliwową grupę Orlen. Pomysł wydaje się jednak trudny do zrealizowania, biorąc pod uwagę konieczność uzyskania zgody organów antymonopolowych. Przed laty Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nie zgodził się na przejęcie Energi przez PGE. Tu w grę wchodzi połączenie aż trzech dużych grup energetycznych.
Problemy napotkał też Orlen, który co prawda uzyskał w tym tygodniu zgodę Komisji Europejskiej na zakup Lotosu, ale pod licznymi warunkami. Konieczna będzie m.in. sprzedaż 30 proc. gdańskiej rafinerii i aż 80 proc. stacji paliw należących do Lotosu. W tym przypadku negocjacje z Komisją trwały półtora roku i były bardzo trudne. Jednocześnie Orlen zapowiedział przejęcie Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa. W ten sposób ma powstać gigant o rocznych przychodach ok. 200 mld zł i 20 mld zł EBITDA (wynik operacyjny powiększony o amortyzację) kluczowych biznesów. box