Minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka przyznał niedawno, że jego resort pracuje nad ustawą, która ma umożliwić sprzedawcom energii oferowanie specjalnej, niższej taryfy na sprzedaż prądu dla najuboższych. Projekt ustawy ma być gotowy w połowie 2021 r.
W praktyce najuboższe gospodarstwa domowe będą mogły skorzystać ze specjalnej taryfy socjalnej, oferowanej przez spółki energetyczne i zatwierdzanej przez Urząd Regulacji Energetyki. Szczegóły tego rozwiązania, a także koszty wprowadzenia takiego rozwiązania, nie są jeszcze znane.
Wcześniej o wprowadzeniu powszechnych rekompensat za podwyżki prądu mówił minister aktywów państwowych Jacek Sasin. Natomiast w ostatnich dniach poseł PiS, były minister energii Krzysztof Tchórzewski, stwierdził na antenie radia Nowy Świat, że rekompensaty powinny być wtedy, kiedy cena energii zaczęłaby rosnąć w koszyku dochodów. Natomiast dzisiaj w jego ocenie mamy do czynienia z wyraźnym podniesieniem stopy życiowej wszystkich obywateli w Polsce.
Jednocześnie Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej, przyznał, że prąd będzie drożeć co najmniej do 2030 r. Dopiero po okresie transformacji, gdy będziemy mieć więcej źródeł produkujących tanią energię, ceny prądu zaczną spadać.
Polacy już w tym roku płacą więcej za prąd. Rachunki gospodarstw domowych wzrosły od około 9 do ponad 10 proc., czyli średnio o około 8 zł miesięcznie. Największy wpływ na to miało wprowadzenie tzw. opłaty mocowej, która stanowi wsparcie przede wszystkim dla tracących rentowność elektrowni węglowych.