Część z nich zdecydowała się na pełnienie funkcji agregatorów usługi redukcji zużycia prądu dla Polskich Sieci Elektroenergetycznych. W rozstrzygniętym właśnie przetargu na realizację tzw. interwencyjnej redukcji poboru PSE podpisała umowy z sześcioma firmami. Wśród nich znalazły się m.in. Polenergia Obrót, Tauron Sprzedaż oraz należąca do Energi spółka Enspirion.
Interwencyjna redukcja poboru to jeden ze środków zaradczych stosowanych przez operatora systemu przesyłowego do zapewnienia odpowiedniej ilości mocy w krajowej sieci. Usługa polega na dobrowolnym i czasowym zmniejszeniu poboru prądu przez aktywnych odbiorców energii elektrycznej na polecenie operatora w zamian za wynagrodzenie. To usługa podobna do tej, jaką świadczą firmy w ramach rynku mocy. Jednak w tym drugim przypadku firmy dostają wynagrodzenie już za samą gotowość do redukcji swojego zapotrzebowania na energię. Różnic jest więcej.
– W odróżnieniu od rynku mocy, gdzie jednostki redukcji zapotrzebowania poddawane są testom zdolności do wykonywania tego obowiązku i dostawcy mocy otrzymują wynagrodzenie za pozostawanie w gotowości do dostarczania mocy do systemu, w usłudze interwencyjnej redukcji poboru wykonawcy mają możliwość dobrowolnego oferowania produktów i otrzymania wynagrodzenia za redukcję bez konieczności przeprowadzania testów – wyjaśnia Jarosław Socha, wicedyrektor departamentu przesyłu w PSE.
Poza tym aukcje w ramach rynku mocy organizowane są z dużym wyprzedzeniem – nawet pięcioletnim, natomiast w usłudze interwencyjnej redukcji poboru kontraktacja przeprowadzona została na okres jednego roku – od 1 kwietnia 2021 r. do 31 marca 2022 r. – Usługa będzie używana dopiero po ogłoszeniu okresu zagrożenia i stwierdzeniu niewystarczalności mocy pozyskanej w ramach umów zawartych na rynku mocy – dodaje Socha. box