Prezes Urzędu Regulacji Energetyki zatwierdził taryfy na sprzedaż prądu dla tzw. sprzedawców z urzędu oraz pięciu największych spółek dystrybucyjnych, a także na sprzedaż gazu ziemnego.
z oczekiwaniami
W wyniku zatwierdzenia nowych taryf na sprzedaż energii elektrycznej odbiorcy w grupie G11, a więc największej grupie odbiorców, dla których sprzedawcą z urzędu są Enea, Energa, PGE i Tauron, zapłacą za energię ok. 17 zł netto miesięcznie więcej. To podwyżka na samej taryfie o 37 proc. Natomiast wzrost stawek dystrybucji dla tych odbiorców wyniesie średnio 9 proc. Część dystrybucyjna rachunku w grupie G11 może wzrosnąć od 3,70 zł do 4,50 zł netto miesięcznie. Oznacza to, że od 1 stycznia 2022 r. łączny średni wzrost rachunku statystycznego gospodarstwa domowego wyniesie około 24 proc. w stosunku do 2021 r. Przełoży się to na wzrost kwoty do zapłaty średnio o około 21 zł netto miesięcznie. Taki poziom podwyżek przewidywali analitycy, choć podkreślali, że nie zrekompensują one kosztów spółek obrotu, które poniosą największy ciężar podwyżek. Wysokie ceny to głównie efekt rekordowych kosztów zakupu praw do emisji CO2.
Drogie ciepło
Taryfa detaliczna ustalona dla PGNiG Obrót Detaliczny, którą będą objęte dostawy gazu dla większości gospodarstw domowych, wzrosła o 83,7 proc., czyli 200,17 zł za 1 MWh. Bez zmian pozostają za to opłaty abonamentowe. Z kolei taryfa dystrybucyjna ustalona dla Polskiej Spółki Gazownictwa, podmiotu zależnego od PGNiG, do którego należy zdecydowana większość gazociągów dystrybucyjnych w Polsce, zwyżkuje o 3,6 proc. Tym samym rachunki odbiorców zużywających błękitne paliwo do przygotowania posiłków i korzystających z usług PGNiG OD i PSG wzrosną miesięcznie średnio o 40,9 proc. (8,98 zł netto). Odbiorcy używający gazu do podgrzewania wody zapłacą o 53,9 proc. więcej niż dotychczas (55,62 zł netto), a ci, którym służy on do ogrzewania domów, muszą się liczyć z prawie 58-proc. podwyżką (173,94 zł netto). Nowe cenniki prawdopodobnie wejdą w życie od Nowego Roku. Podwyżki byłyby jeszcze wyższe, gdyby nie nowelizacja prawa energetycznego. „Pozwala ona ograniczyć skalę podwyżki ceny gazu poprzez przeniesienie części kosztów jego zakupu na trzy kolejne lata, a nie jak dotychczas – uwzględnić całość tych kosztów wyłącznie w aktualnie kalkulowanej taryfie" – tłumaczy URE.