100 mln zł będzie miała do dyspozycji Grupa Monnari Trade po transakcji sprzedaży działki w Łodzi na rzecz Atalu – szacuje jeden z mniejszościowych akcjonariuszy odzieżowej firmy Robert Fijołek. W jego ocenie, wyrażonej przy okazji telekonferencji z zarządem w piątek, to dla Monnari duża kwota, niepotrzebna do prowadzenia podstawowego biznesu, i spółka mogłaby wypłacić dywidendę.
Robert Fijołek pytał również o sprawę, o której pisaliśmy niedawno, czyli o to, kiedy audytor może wydać opinię na temat sprawozdania rocznego grupy. Na razie odmówił jej wydania, ze względu na brak pełnych informacji finansowo-księgowych grupy po ataku hakerskim. – Mam nadzieję, że w ciągu dwóch miesięcy się z tym uporamy – mówił Miłosz Kolbuszewski, odpowiedzialny za finanse Monnari.
W ocenie Fijołka opinia ta jest istotna, ponieważ bez niej walne zgromadzenie nie może podjąć decyzji w sprawie ewentualnej dywidendy, a sytuacja grupy na to pozwala.
– Dobre wyniki grupy niekoniecznie pokrywają się z wynikami spółki matki – mówił Kolbuszewski.
Mirosław Misztal, prezes i główny akcjonariusz Monnari Trade (pod koniec marca dysponował 28,6 proc głosów na walnym zgromadzeniu) nie jest jednak zwolennikiem wypłaty dywidendy w tym roku.