Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Wojciech Wardacki, prezes Grupy Azoty i Polic, przypomina, że w Europie i Polsce od wielu lat ma miejsce deficyt na rynku polipropylenu.
Grupa Azoty Polyolefins, firma powołana do realizacji sztandarowego projektu petrochemicznego Grupy Azoty, ma już podpisane listy intencyjne na dostawy surowców i na sprzedaż produktów, które będą wytwarzane w nowych instalacjach. Są to oczywiście wstępne deklaracje. Finalne umowy z kontrahentami będą ostatecznie negocjowane i podpisywane na około rok przed komercyjnym rozpoczęciem działalności projektu Polimery Police, co jest planowane w IV kwartale 2022 r.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Koncern zapewnia, że jest w zaawansowanej fazie negocjacji, dzięki którym powinien wypracować systemowe i długofalowe rozwiązania restrukturyzacyjne w grupie, tak aby można było skupić się na działalności biznesowej.
To następstwo podpisanego porozumienia ugodowego, które kończy kilkuletni spór związany z realizacją inwestycji dotyczącej budowy i uruchomienia instalacji odolejania rozpuszczalnikowego gaczy parafinowych.
Nowym szefem Azotów został Andrzej Skolmowski. Chce skupić się na osiągnięciu porozumienia z instytucjami finansującymi, odzyskaniu długofalowej stabilności finansowej oraz restrukturyzacji operacyjnej całej grupy.
Poprawy sytuacji oczekują zarówno analitycy, jak i spółki. Ma być ona m.in. rezultatem wzrostu gospodarczego i ceł oraz realizowanych inwestycji i działań dostosowawczych. Jednocześnie na rynku cały czas panuje duża niepewność.
Posłowie do Parlamentu Europejskiego poparli w czwartek podniesienie ceł na nawozy oraz niektóre rosyjskie i białoruskie towary rolne, w celu zmniejszenia zależności UE od ich importu. Na tej decyzji może skorzystać Grupa Azoty czy Anwil należący do Orlenu, które są jednymi z największych w UE producentów nawozów.
Grupa Azoty szacuje, że w I kw. 2025 roku wypracowała przychody ze sprzedaży na poziomie 3,8 mld zł. Wynik EBITDA poprawił się względem I kw. 2024 roku o 42 mln zł. Spółce wciąż dokucza import tańszych nawozów ze wschodu.