Co zawiera zaskakujący list deweloperów do KNF

Wytyczne dla banków w sprawie badania zdolności kredytowej dziesiątkują popyt na pożyczki i mieszkania. Deweloperzy wnioskują do KNF o mniej surowe wskaźniki.

Publikacja: 08.06.2022 21:00

Co zawiera zaskakujący list deweloperów do KNF

Foto: Adobe Stock

Polski Związek Firm Deweloperskich skierował do przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego apel o rewizję wydanej w marcu rekomendacji S, która nakazała bankom surowiej oceniać zdolność kredytową. Organizacja podkreśliła w liście, powołując się na kwietniowe analizy PKO BP, że zdolność kredytowa Polaków zmniejszyła się w ciągu roku o ponad połowę, przy czym za około dwie trzecie ubytku odpowiada sam wzrost stóp, a za resztę rekomendacja.

Niższe bufory

PZFD argumentuje, że obecny bufor (banki mają badać, czy wnioskodawca przetrzyma stopę o 5 pkt proc. wyższą od obecnej) jest za wysoki i niepotrzebnie oraz przesadnie dusi popyt, bo ostatni raz stopę referencyjną rzędu ponad 10 proc. mieliśmy w latach 2001–2002. Zdaniem organizacji, ryzyko podwyżki stóp do takiego pułapu jest znikome.

Według PZDF dla kredytów opartych o zmienną stopę wystarczający byłby bufor 3 pkt proc., z kolei w przypadku kredytów opartych na okresowej stałej stopie należałoby całkowite znieść lub przynajmniej obniżyć bufor do 1 pkt. proc. W tej chwili banki pożyczają na odstawie stopy rewidowanej najczęściej co pięć lat. PZFD podkreślił, że w praktyce ryzyko utraty zdolności do spłacania zobowiązań po okresowej podwyżce stóp jest niskie, a w ostatniej pięciolatce przeciętne wynagrodzenie wzrosło o jedną trzecią.

Nieprzewidywalność

Jarosław Sadowski, główny analityk Expander Advisors, zaznacza, że wydaje się, że stopa referencyjna prawdopodobnie nie dojdzie do pułapu 10 proc., ale jednak pewne ryzyko istnieje. – Na rynku panuje duża niepewność, dlatego chyba trochę za wcześnie, by luzować bufor w przypadku kredytów opartych na zmiennej stopie. Warto do tego pomysłu powrócić za kilka miesięcy. Co do tych z okresowo stałą stopą, zmniejszenie bufora byłoby dobrym pomysłem. W perspektywie 5–10 lat rata takiego kredytu się nie zmienia, a po tym okresie nawet jeśli będzie wyższa, to jest spora szansa, że kredytobiorca będzie miał już wyższe dochody – podkreśla Sadowski.

Jarosław Jędrzyński, ekspert RynekPierwotny.pl, zaznacza, że w aktualnej sytuacji geopolitycznej i jej wpływie na globalną gospodarkę, wszystkie scenariusze są możliwe, nawet te skrajnie pesymistyczne.

– Pojawiają się już prognozy docelowo 20-proc. inflacji w Polsce, które z każdym dniem zyskują na wiarygodności. Główna stopa w okolicach lub nawet powyżej 10 proc. przestaje się jawić wtedy jako kompletna abstrakcja. Dlatego na razie bufor rzędu 5 pkt proc. jest uzasadniony, a wszelkie inicjatywy zbicia go to igranie z ogniem – mówi Jędrzyński.

Ekspert dodaje, że rekomendacja w obecnej postaci powinna być utrzymana co najmniej do czasu wyczerpania potencjału wzrostowego inflacji, za który można uznać co najmniej trzymiesięczny okres pozostawania jej na względnie stałym poziomie z perspektywą spadku.

Budownictwo
Polski Holding Nieruchomości z nowym zarządem
Budownictwo
Mo-Bruk planuje przejęcia i wzrost mocy
Budownictwo
GTC chce większej dywersyfikacji portfela
Budownictwo
GTC chce budować mieszkania na sprzedaż i na wynajem
Budownictwo
Kurs dewelopera ED Invest w górę po wynikach
Budownictwo
Bardzo wysoka fala inwestycji mieszkaniowych