W I kwartale 2022 r. większość deweloperów zanotowała spadek sprzedaży rok do roku i kwartał do kwartału, co nie było niespodzianką, biorąc pod uwagę wysoką bazę i okoliczności. Niespodzianką jest wynik Develii: 603 sprzedane lokale to najwięcej od I kwartału 2018 r. Skąd taki wynik i czy jest do utrzymania?
W przyjętej na początku zeszłego roku strategii na lata 2021–2025 postawiliśmy sobie za cel zwiększanie udziału w rynku. Drogą, by to osiągnąć, jest większa dynamika lub mniejszy spadek sprzedaży w porównaniu z konkurencją. Bardzo dobra sprzedaż w I kwartale br. to przede wszystkim efekt wcześniejszych inwestycji w grunty i znacznego zwiększenia oferty o atrakcyjne projekty na przełomie roku – tylko w I kwartale wprowadziliśmy do sprzedaży ponad 1,2 tys. mieszkań. Deweloperzy od wielu miesięcy mają ogromne kłopoty z zapewnieniem podaży odpowiadającej popytowi w największych aglomeracjach. W odpowiednim momencie położyliśmy nacisk na rozbudowę banku gruntów i jest to teraz naszą przewagą konkurencyjną.
Oczywiście dostrzegamy sytuację związaną z rosnącymi stopami procentowymi i zdajemy sobie sprawę, że w 2022 r. rynek będzie bardzo wymagający. Na bazie wyników za I kwartał wykonanie założonego na ten rok celu, czyli sprzedaży klientom indywidualnym 2300–2450 mieszkań, uważamy za aktualne, przynajmniej jeśli chodzi o dolne widełki. Sytuacja jest jednak dynamiczna i więcej będzie można powiedzieć po II kwartale. Tak czy inaczej, naszym celem będzie uzyskanie wyniku lepszego od rynku.
Cel na ten rok to również sprzedaż 600–800 mieszkań funduszom PRS. Na jakim jest to etapie?
Podpisaliśmy dwa listy intencyjne dotyczące budowy mieszkań dla funduszy w Warszawie i we Wrocławiu i negocjujemy szczegółowe warunki transakcji. Dodatkowo wytypowaliśmy kilka innych inwestycji, które mogą zainteresować fundusze. Myślę, że na czasy wyższych stóp procentowych i niższej zdolności kredytowej klientów detalicznych dywersyfikacja sprzedaży w tym kierunku jest istotna, dlatego rozwój PRS jest dla nas ważną częścią działalności.