W tym zakładzie do końca marca pracowało 96 osób. Zatrudniająca je Fabryka Mebli Kościan nie jest właścicielem nieruchomości, należy do niej wyłącznie majątek ruchomy. Marek Kamiński, który wcześniej zajmował stanowisko wiceprezesa i dyrektora finansowego Swarzędza, przyznaje, że majątek firmy zależnej nie wystarczy dla pokrycia zobowiązań.
– Dlatego Swarzędz Meble będzie uczestniczyć w finansowaniu odpraw – mówi Kamiński. Likwidator nie ukrywa, że zwalniani pracownicy nie mogą liczyć na terminową wypłatę odpraw. Środki na ten cel mają dopiero zostać pozyskane ze sprzedaży aktywów giełdowej spółki. – Roszczenia pracowników powinny być zaspokojone do końca roku – ocenia. Wyprzedaż majątku Swarzędza ma ruszyć w ciągu najbliższych tygodni.
Najprawdopodobniej pierwszy pod młotek trafi zakład w Kościanie. – Odbywam wstępne rozmowy z podmiotami zainteresowanymi prowadzeniem w Kościanie produkcji meblarskiej – informuje Kamiński. Podkreśla, że są to nieformalne kontakty. – Czy składający pytania przystąpią do licytacji lub przetargu, nie wiadomo – dodaje. Likwidator liczy również, że jedyna z wciąż funkcjonujących fabryk Swarzędza, zlokalizowana w Nysie, znajdzie nabywcę gotowego kontynuować produkcję mebli.
Z kolei 16 salonów meblowych Swarzędza zostanie sprzedanych najwcześniej w drugiej połowie 2009 r. Kamiński tłumaczy, że sieć sprzedaży będzie utrzymywana przez kolejne kilka miesięcy, by za jej pośrednictwem zbywać zapasy firmy. W ocenie likwidatora jest szansa na to, by wszystkie salony znalazły jednego nabywcę. – Otrzymujemy zapytania od podmiotów zainteresowanych przejęciem całej sieci – mówi Kamiński.