Firma sprzedała 4,42 mln walorów (papiery oferowała po 2,7 zł w ramach wykonania prawa poboru) z łącznej puli 6,07 mln akcji. W zapisach dodatkowych (składanych na zaproszenie zarządu) objęto 0,43 mln akcji.

– Uważam, że emisja zakończyła się sukcesem, biorąc pod uwagę, że na rynku papiery naszej spółki były wyceniane niżej – mówi Jan Makowski, prezes Instalu Lublin. W piątek inwestorzy wycenili walory lubelskiej spółki na 2,15 zł.

Z prawa poboru skorzystali m.in. dwaj najwięksi akcjonariusze spółki: BBI Capital NFI i DM IDMSA (łącznie mają prawie 66 proc. kapitału). Pozyskane środki Instal zamierza przeznaczyć w pierwszej kolejności na spłatę zobowiązań powstałych przed ogłoszeniem upadłości z możliwością zawarcia układu. Chodzi o ponad 12,5 mln zł. Środki trafią do największych akcjonariuszy i zarazem wierzycieli firmy.

Wiele wskazuje na to, że na razie spółka będzie musiała zrezygnować z realizacji pozostałych celów emisyjnych (inwestycje w maszyny za 2,8 mln zł i zakup systemów informatycznych za 0,8 mln zł). Jak zarząd ocenia I kwartał tego roku? – Zanotowaliśmy wzrost przychodów o około 20 proc. w porównaniu z analogicznym okresem przed rokiem – mówi Makowski. W I kwartale ubiegłego roku Instal wypracował 0,67 mln zł zysku netto, przy ponad 9,1 mln zł sprzedaży.