Do tej pory rynek wiedział tylko, że główni udziałowcy przedsiębiorstwa zmniejszyli zaangażowanie z 62 do 37 proc.

Dlaczego znany głównie z notowanych na GPW Fonu i Atlantisu Patrowicz zainteresował się Starkiem? – Wiedziałem, że firma od dawna poszukuje inwestora i zwróciłem się z ofertą. Będzie rozwijać działalność deweloperską, którą bardzo dobrze oceniam, przy ewentualnym wsparciu pożyczką od mojej spółki Investment Friends – komentuje Patrowicz. Dodaje, że Stark będzie również mógł wziąć udział w przedsięwzięciach Atlantisu Energy (chce budować elektrownie wiatrowe) oraz Fonu Ecology (ma budować elektrownie wodne).

Zarząd przedsiębiorstwa napisał w komunikacie, że dzięki wsparciu nowego inwestora Stark zdywersyfikuje działalność, m.in. przez wejście w sektor energii odnawialnej. Jeśli chodzi o deweloperkę, po analizie pod kątem sytuacji rynkowej, Stark wybierze najlepszy projekt do realizacji. Planuje m.in. budowę apartamentów w górach i osiedla domów jednorodzinnych w okolicach Katowic. Prace mogłyby ruszyć wiosną 2010 roku.

Stark dostrzega też synergie płynące ze współpracy z Urlopy.pl – biurem podróży, ponieważ planuje budować w atrakcyjnych turystycznie regionach kraju („zamrożone” w grudniu inwestycje były prowadzone w beskidzkich kurortach).

Kilka dni przed publikacją komunikatu o sprzedaży części papierów przez założycieli spółki i jej prezesa nieujawnionemu inwestorowi, kurs wzrósł o ponad 200 proc. Wczoraj spadł o 33,3 proc., do 11 gr. Patrowicz płacił za walory po... 4 gr. Gdy inwestor pojawia się w spółkach giełdowych, ich kurs zazwyczaj eksploduje, jednak ostatnio – jak w przypadku Chemoservisu-Dwory – walory gwałtownie drożeją także tuż przed ujawnieniem się Patrowicza. – Trudno mi się do tego odnieść. Dużo osób ma dostęp do informacji, że kupuję papiery jakiejś spółki – kwituje inwestor.