PZU Asset Management nie składa broni w walce o wezwanie na walory Dębicy. Mimo że 25 sierpnia minęło już 18 miesięcy, w ciągu których Goodyear, największy akcjonariusz giełdowego producenta opon (ma 65,99 proc. kapitału), miał „dołożyć wszelkich starań, aby ogłosić wezwanie na pozostałe akcje Dębicy”.
[srodtytul]Negocjacje trwają [/srodtytul]
– Miniony termin można uznać za umowny. Rozmowy wciąż trwają – mówi w rozmowie z „Parkietem” Piotr Góralewski, prezes PZU Asset Management, które ma teraz około 12 proc. akcji Dębicy. Chodzi o ustalenie satysfakcjonującej ceny papierów.
Zapytani przez nas przedstawiciele Goodyeara potwierdzają. – Sytuacja na giełdzie się poprawia. To sprzyja temu, byśmy dalej rozważali przeprowadzenie wezwania – komentuje Rob Whitehouse, szef departamentu PR w Goodyear.
W negocjacjach Piotra Góralewskiego nadzieję pokładają drobni inwestorzy oraz inne spółki asset management, TFI i fundusze emerytalne, które chciałyby korzystnie wyjść z akcji Dębicy (żadna z instytucji, poza PZU AM, nie przekroczyła progu 5 proc. głosów). W ewentualnym wezwaniu Goodyear musiałby teraz zaproponować (bez premii) nieco ponad 58 zł za akcję (w piątek kurs wyniósł 59 zł). Skupując wszystkie walory, musiałby wyłożyć około 280 mln zł.